Kolorz: Rząd nas cały czas kiwa i w nieskończoność tak kiwać dać się nie możemy
Rząd nas cały czas kiwa i w nieskończoność tak kiwać dać się nie możemy - tak o wprowadzeniu pogotowia protestacyjnego - mówił poranny gość Radia 90 przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz.
Związkowcy ogłosili je w związku z coraz wyższymi cenami energii, ogromną inflacją co przekłada się na coraz trudniejszą sytuacją finansową gospodarstw domowych i przedsiębiorstw:
Dominik Kolorz: Chleb zaczynamy już kupować na sznity, węgielna kilogramy. Przedsiębiorstwa funkcjonujące w naszym regionie płacą coraz więcej za energię, od szewca począwszy, na hucie skończywszy. Ceny energii są olbrzymim problemem kosztowym dla funkcjonowania firm, ale też olbrzymim problemem kosztowym związanym z szalejąca inflacją. Czarę goryczy naprawdę przelała kwestia związana z tym, że jak odbywaliśmy cykl spotkań z dołami naszymi związkowymi, to większość zadawała pytanie „słuchaj stary, podpisaliście z nimi program Dla Śląska, porozumienie społeczne, co z tego wszystkiego zostało?” Ja musiałem robić „rybkę” i powiedzieć – macie rację chłopcy. Rząd nas cały czas kiwa i w nieskończoność tak kiwać się dać nie możemy.
Tymczasem wczoraj (08.09.) znów zdrożał węgiel w sklepie PGG.
To błąd
– uważa gość Radia 90 twierdząc, że wyższe ceny powinny zostać przeniesione na energetykę, a nie odbiorcę indywidualnego.
Dominik Kolorz: To, że ten węgiel zdrożał po raz kolejny, to jest zła wiadomość. Rozumiem, że koszty w PGG rosną, natomiast tutaj piłeczka powinna być odbita raczej bardziej na energetykę, a nie na odbiorców indywidualnych, którzy wiążą koniec z końcem. Ktoś może powiedzieć, że te bodajże 1700 zł za „Pieklorza” to niej jest jeszcze tak dużo, ale nawet po tym 3-tysiecznym dodatku, jeśli ktoś w starym domu spala 6,5 – 7 ton węgla, bo to tak trzeba liczyć. Bo 3 tony są z księżyca wzięte. 3 tony starczą do tego roku. To te podwyżki są trochę nieuzasadnione.
W porannej rozmowie Arkadiusz Żabka pytał przewodniczącego Solidarności o to czy wprowadzenie do sprzedaży miału węglowego, to dobry krok.
Dominik Kolorz: Jeżeli chcemy mieć ciepłe mieszkania, jeżeli nie chcemy marznąć i trzeba szczególnie w tych starych piecach wrócić do starego systemu ogrzewania, wrzucić 4 łopaty grubego a na to nawalić miału. Ja nie mówię o mułach broń Boże.
Radio 90: Ale mieszka pan w Rybniku, wie pan, czym oddychamy, w stolicy smogu.
Dominik Kolorz: Wiem, czym oddychamy, ale z drugiej strony wszyscy namawiali przez ostatnie dwa lata – montujcie gaz, montujcie pompy ciepła itd. Ja nie chcę w tej chwil broń Boże dyskredytować żadnego dobrego źródła ciepła, ale jak ta cena regulowana być przestanie, a stanie się to w 2027, to przeciętnego mieszkańca Rybnika, Śląska, Polski nie będzie w ogóle stać na ogrzewanie gazem.
Związkowcy skierowali do rządu kilka postulatów, których celem jest obniżenie cen energii. Chcą, między innymi by uchwalona została ustawa zawieszająca obowiązek sprzedaży energii elektrycznej przez giełdę. Domagają się także realizacji inwestycji w nowoczesne technologie energetyczne. Na realizację postulatów dają rządowi czas do połowy października. Potem zapowiadają akcje protestacyjne.
Cała poranna rozmowa z Dominikiem Kolorzem przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”:
