Ktoś truje koty w Nędzy? Urzędnicy ostrzegają
To było przynajmniej kilkanaście przypadków- wylicza wójt gminy Nędza, Anna Iskała, pytana przez nas o zgłoszenia dotyczące zatruć wśród kotów. W ostatnim czasie właściciele zwierząt informowali urzędników o tym, że ktoś zagraża zdrowiu i życiu ich milusińskich.
Do tych nieprzyjemnych i groźnych dla kotów sytuacji doszło na ulicach: Wiśniowej, Borowiec i Ustronnej, one sąsiadują ze sobą. Nie wiadomo czy ktoś rozrzucił trutkę w okolicy, czy koty natknęły się na nią nieco dalej, np. w polu.
Sprawę urzędnicy zgłosili policji w Kuźni Raciborskiej. Dzielnicowy badał okoliczności wszystkich zdarzeń, starając się namierzyć sprawcę. Jak się dowiedzieliśmy w komendzie powiatowej w Raciborzu: nic nie ustalono, nikt nie jest podejrzany, funkcjonariusz nie natknął się też nigdzie na podłożoną celowo trutkę.
Anna Iskała, wójt Nędzy twierdzi jednak, że przypadków prób otrucia kotów było sporo, wiele zwierząt trafiło z objawami do lecznicy, dlatego władze gminy ostrzegają mieszkańców i apelują o ostrożność, ale też o pilnowanie swoich zwierząt.
Czytaj także:
- Namierzeni przez rybnicką drogówkę. W samochodzie woreczek z nową substancją psychoaktywną
- Rodzinie z Jastrzębia-Zdroju odebrano psa. Właściciel powiadomił policję
- To jedna z najbardziej drastycznych sytuacji, z jakimi miał do czynienia Pet Patrol [FOTO]