Kupiła w lombardzie kradziony telefon
Działał przez miesiąc potem przestał. Okazał się, że zakupiony w lombardzie telefon był kradziony. W Komendzie Policji w Żorach 34-letnia kobieta, która poprosiła o sprawdzenie urządzenia. Jak wyjaśniła śledczym telefon zakupiła dla syna około miesiąca temu w lombardzie w Orzeszu.
Gdy 34-latka próbowała uzyskać pomoc w autoryzowanym serwisie usłyszała, że telefon został zablokowany. Aby wyjaśnić sprawę, czym prędzej zgłosiła się na policję. I w tym przypadku sprawdzenie okazało się dla niej niepomyślne. Policjanci ustalili, że telefon zarejestrowano w bazie rzeczy utraconych z powodu kradzieży jaka została zgłoszona orzeskiej policji w miesiącu marcu tego roku.
Kryminalni zabezpieczyli telefon i powiadomili jednostkę zajmującą się sprawą kradzieży. Teraz sprawdzają kto jest jej sprawcą i w jakich okolicznościach łup trafił do żorskiego lombardu.
Policjanci apelują o ostrożność przy tego typu transakcjach. Radzą decydować się na zakup w autoryzowanych salonach, bądź u osób, które gwarantują legalność pochodzenia sprzętu i posiadają stosowną dokumentację.