„Miganie” światłami, by ostrzec przed drogówką, to wykroczenie
3 punkty karne i 200 złotych. Tak wysoki mandat można dostać gdy ostrzegamy innych kierowców przed patrolem policji.
Miganie światłami to wykroczenie – przypominają mundurowi z regionu.
– tłumaczy sierżant Ariel Dąbrowski z drogówki. Policja argumentuje, że jeżeli jedziemy prawidłowo i nie złamaliśmy prawa, nie powinniśmy się obawiać spotkania z policją. Co na to kierowcy?
Jak dodają kierowcy: miganie światłami nie jest potrzebne, bo przed kontrolami na drodze czy nieoznakowanymi radiowozami ostrzegają np. nowoczesne aplikacje na smartfony. Policja przypomina że zgodnie z kodeksem drogowym jest to „używanie świateł w samochodzie niezgodnie z przeznaczeniem”.
Zdania na temat „używania świateł niezgodnie z przeznaczeniem” są podzielone. A co z włączaniem awaryjnych aby podziękować innym kierowcom? Taki kulturalny zwyczaj jest traktowany podobnie jak miganie reflektorami?
Z sierżantem Arielem Dąbrowskim rozmawiał Mariusz Osyra.