Nie mamy jak dojechać do pracy! Pasażerowie proszą o pomoc
Nie mamy jak dojechać do pracy! Pasażerowie proszą o pomoc. Do naszej redakcji zgłosiła się mieszkanka rybnickiej dzielnicy Niedobczyce, która podobnie jak część osób ma problem z porannym dojazdem. Wprowadzone obostrzenia sanitarne spowodowały, że nie wszyscy mieszczą się w jednym autobusie, gdzie może być zajęta tylko połowa miejsc siedzących.
Taki problem zdaniem naszej słuchaczki jest na linii 3 o godzinie 5:58:
Dużo osób dojeżdża tam do pracy- kobiety- pomimo że mają wykupiony normalny bilet miesięczny, a muszą brać taksówki, żeby dojechać do pracy, bo o tej godzinie jedzie tylko jeden autobus. Ludzie ze względu na te obostrzenia nie potrafią się dostać do tego autobusu no bo wiadomo jest ograniczona ilość. Dlaczego nie puścić dwóch tych autobusów tak, jak miało być? O tej porze chcą dojechać kobiety do pracy i nawet do szpitala salowe, pielęgniarki.
O sprawie poinformowaliśmy Urząd Miasta Rybnika. Agnieszka Skupień rzecznik magistratu przeprasza za niedogodności pasażerów i przyznaje, że na tej linii o tej porze powinny jeździć dwa autobusy:
Rozmowy z przewoźnikami trwają. W Rybniku ZTZ jest obsługiwany przez kilku przewoźników. Wiedzą oni o tym, jak powinna wyglądać obsługa. O tej godzinie, o której rozmawiamy, czyli autobus nr 3, wczesna godzina poranna- dojazd do pracy powinien być obsługiwany podwójnym taborem. Będziemy sprawdzać, dlaczego tak się nie dzieje. Niestety nie wszyscy przewoźnicy stosują się do naszych zaleceń i bardzo przepraszamy wszystkich pasażerów.
Jak zapewnia Urząd Miasta, Zarząd Transportu Zbiorowego na bieżąco weryfikuje linie i dojazdy szczególnie te związane z dojazdem do pracy.
Czytaj także:
