Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Uciążliwe odpady. Mieszkańcy Wilchw chcą kontroli na składowisku na terenach po kopalni 1 Maja

Facebook Twitter

Już kilkaset osób podpisało petycję w sprawie składowania odpadów na terenach po byłej kopalni 1 Maja w Wodzisławiu. Mieszkańcy dzielnicy Wilchwy skarżą się na nieprzyjemny zapach i domagają się przeprowadzenia kontroli przez urzędników Starostwa Powiatowego.

śmieci na 1 Maja w Wodzisławiu

Mieszkańcy boją się o zdrowie. Nikt nie wie co to są za odpady

To właśnie wodzisławskie starostwo wydało zezwolenie na rekultywację hałdy.

By do kontroli doszło, warto podpisać petycję

– zachęca Mariusz Blazy, przewodniczący Rady Dzielnicy Wilchwy i radny miejski.

Mariusz Blazy: Będziemy się domagać zaprzestania procederu wylewania, wysypywania, bo to można powiedzieć, że różne stany skupienia są tych odpadów pochodzenia. Po oczyszczanie ścieków takie z osadników. Będziemy próbowali ten proceder zatrzymać na terenach pokopalnianych. Problem pojawił się na końcówce maja. Przynajmniej wtedy do mnie dotarły pierwsze informacje. Rozumiem, że ten odpadł pochodzenia biologicznego, ma być ewentualnie w przyszłości podkładem pod to, żeby tam mogły być tereny zielone. Nie ukrywajmy, jest to krajobraz księżycowy, więc ja też takie argumenty przyjmuję. Niemniej jednak myślę, że zawsze można wypracować jakiś kompromis. Nas nikt mieszkańców nie uwzględnił tutaj, więc wychodzimy z założenia takiego, że nic o nas bez nas.

Petycja jest dostępna m.in. w budynku Administracji Spółdzielni Mieszkaniowej MARCEL, Krytej Pływalni MANTA, czy Stacji Kontroli Pojazdów przy ulicy Jastrzębskiej. Równolegle w wodzisławskim starostwie w imieniu mieszkańców pismo w tej sprawie złożyło już Stowarzyszenie Wodzisław 2.0.

Danuta Olejniczak-Paterek: Nieprzyjemny zapach, poza tym my nie wiemy, skąd ten zapach pochodzi. Dlatego szukamy, dopytujemy się. Dlatego też stworzone są pisma, petycje, aby się dowiedzieć, co jest przyczyną, kto składuje to i czy jest to bezpieczne dla nas, dla mieszkańców, jak również dla zwierząt, bo tutaj są też pobliskie takie laski, zalesienia i obawiamy się po prostu o nasze życie i zdrowie. I szukamy, szukamy.

Czekamy na wyjaśnienia, kiedy starostwo odpowie, bo po prostu chcielibyśmy, żeby został przebadany też ten materiał, który jest teraz. Czy są na przykład jakieś metale ciężkie, jak to wygląda, co się unosi w powietrzu, bo wiemy co i w powietrzu, to i w glebie może się też znajdować. I taka dla nas zagadka, powiedziałabym nawet enigma, bo szukamy, a nie wiemy czego.

mówi Danuta Olejniczak-Paterek, mieszkanka osiedla 1 Maja, a także członkini Stowarzyszenia Wodzisław 2.0.

Danuta Olejniczak-Paterek

W piśmie wodzisławianie wnioskują też o dostęp do treści decyzji wydanej przez starostwo.

Danuta Olejniczak-Paterek: Czasami możemy wydać na coś decyzję, a coś innego jest składowane. I to jest właśnie bardzo, bardzo ważne, ponieważ nie przeszkadza to tylko nam tutaj. Akurat mieszkam na osiedlu 1 Maja, ale mam też sygnały z Akacjowej, która jest bardzo oddalona, czy właśnie z pobliskich działek, gdzie ludzie chcą sobie spędzić czas, odpocząć, a przeszkadza im ten zapach, no bo to na pewno nie jest wypoczynek, kiedy się czuje po prostu smród. Są to odpady stałe, są to odpady płynne. Z tego, co nam wiadomo, te wszystkie zanieczyszczenia są zasypywane, ale mimo to zapach jest. Więc jak mówię, jest to taka niewiadoma i myślę, że nikt nie chciałby mieszkać w takim miejscu.

Decyzja wydana przez Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu miała doprowadzić do rekultywacji tej hałdy, czyli do stworzenia tam strefy zielonej, a składowany odpad miał stać się podłożem pod przyszłe nasadzenia

– tłumaczy Wojciech Raczkowski, rzecznik wodzisławskiego starostwa. Sygnały od mieszkańców są na tyle niepokojące, że urzędnicy zdecydowali o wszczęciu postępowania.

Wojciech Raczkowski: Poza czynnościami kontrolnymi, które już przeprowadziliśmy, będziemy prowadzić postępowanie w celu ograniczenia bądź nawet odebrania zezwolenia tej firmie na rekultywację hałdy z wykorzystaniem tych osadów pościekowych. Mamy takie wątpliwości, czy te osady pościekowe są tak naprawdę osadami ustabilizowanymi. Osad ustabilizowane oznacza, że to jest osad odwodniony. To jest osad, który nie zagniwa i nie powinien wytwarzać fetoru. Natomiast z dokumentacji fotograficznej mamy wątpliwości, czy przedsiębiorca na pewno dotrzymuje warunków zezwolenia, w związku z czym wezwiemy przede wszystkim przedsiębiorcę do tego, aby zaniechał procedur, które są niezgodne z wydanym zezwoleniem i dalej będziemy prowadzić postępowanie, tak jak powiedziałem, w celu albo ograniczenia tego pozwolenia, albo nawet odebrania go firmie.

Wojciech Raczkowski rzecznik prasowy starostwa w Wodzisławiu Śląskim

Co można składować na terenie objętym pozwoleniem wydanym przez starostwo powiatowe w Wodzisławiu?

Wojciech Raczkowski: To muszą być osady suche i w momencie, kiedy są rozplantowywane jako mieszanka z innymi materiałami jak piasek czy popioły, czy jakieś kruszywo, one poza tym rozplantowaniem nie powinny wydawać z siebie żadnego zapachu nieprzyjemnego. Osady muszą być zdezynfekowane, pozbawione zarazków, pozbawione jakichś jaj czy przetrwalników, innych niebezpiecznych organizmów. Muszą też być pozbawione metali ciężkich. I oczywiście to rozplantowanie musi odbywać się w taki sposób, żeby nie zaszkodzić środowisku, wręcz mu pomóc.

– kończy Wojciech Raczkowski.

Co ciekawe: w trakcie już przeprowadzonych kontroli urzędnicy wodzisławskiego starostwa odkryli, że na jednej z działek została położona, prawdopodobnie nielegalnie kanalizacja sanitarna, a na kolejnej są gromadzone duże ilości odpadów. Te dwie sprawy zostaną przekazane Straży Miejskiej w Wodzisławiu i Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska w Katowicach.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj