Dramatyczna akcja w Jastrzębiu. Mężczyzna przez 20 godzin stał na szczycie 10-piętrowego wieżowca
Dramatyczna akcja w Jastrzębiu. Przez blisko 20 godzin mężczyzna stał na dachu 10-piętrowego budynku i groził, że skoczy. Z nieoficjalnych informacji wyniki, że sprawa ma drugie, kryminalne tło.
Dramatyczna akcja w Jastrzębiu. Sprawa może mieć drugie dno
Dramatyczne sceny przez blisko 20 godzin rozgrywały się w Jastrzębiu Zdroju. Na krawędzi dachu 10-piętrowego bloku przy ulicy Katowickiej przebywał mężczyzna w wieku około 30 lat, który według nieoficjalnych informacji miał dopuścić się zabójstwa. Póki co policja informuje o obu zdarzeniach, ale trwają czynności zmierzające do ustalenia, czy mają one ze sobą związek.
W niedzielę 28 kwietnia otrzymaliśmy zgłoszenie o znalezieniu w jednym z mieszkań w Jastrzębiu-Zdroju zwłok 78-letniej kobiety. Wstępne ustalenia wskazywały, że zdarzenie to może mieć charakter kryminalny. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Wykonane zostały oględziny i zabezpieczone ślady. Wszczęte w tej sprawie postępowanie, ma wyjaśnić przyczynę i okoliczności śmierci kobiety
– informuje st. asp. Halina Semik, rzeczniczka policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Od mundurowych wiemy, że również w niedzielę, ok. 19.00, interweniowali oni w związku ze zgłoszeniem o 31-letnim mężczyźnie, stojącym na dachu 10-piętrowego budynku w centrum Jastrzębia. Od momentu zgłoszenia z mężczyzną rozmawiali policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, wyspecjalizowani i przygotowani do podejmowania czynności w tego typu sytuacjach.
Z mężczyzną był utrudniony kontakt, początkowo nie chciał współpracować. Po kilkunastu godzinach intensywnych policyjnych działań, tj. po 14.00, mężczyzna zszedł z dachu budynku. Trafił pod opiekę specjalistów. Wstępne ustalenia wskazują, że mężczyzna ten jest spokrewniony z osobą, której zwłoki zostały znalezione w mieszkaniu. Stan zdrowia, w jakim się obecnie znajduje, wyklucza jednak na tą chwilę wykonanie z nim czynności procesowych
– podkreśla Halina Semik.
Według relacji mieszkańców bloku, z którymi na miejscu zdarzenia rozmawiał Arkadiusz Żabka, mężczyzna miał zabić swoją babcię, która go wychowywała, także wczoraj miał zaatakować swoją partnerkę mieszkającą przy ulicy Wrocławskiej. Mężczyzna stał na dachu od niedzielnego wieczora, od godziny 18, po godzinie 19 na miejscu pojawili się pierwsi policyjni negocjatorzy, spędzili tam całą noc. Około godziny 14 mężczyzna miał oddać się w ręce policji – takie informacje otrzymaliśmy od słuchaczy Radia 90 z Jastrzębia. Po chwili potwierdziła je policja.
Fot. Słuchacz Radia 90
Przez kilkanaście godzin tłum gapiów obserwował dramat jaki rozgrywał się na osiedlu. Nasz reporter Arkadiusz Żabka był na miejscu i rozmawiał z sąsiadami:
Przez cały czas trwania akcji teren wokół bloku był zamknięty, stały karetki pogotowia ratunkowego, straż pożarna ustawiła skokochron.
Czytaj także:
