Pandemiczna sytuacja w szkołach i przedszkolach. W województwie blisko tysiąc zawieszonych placówek
Rybnicka Delegatura Śląskiego Kuratorium Oświaty - to tu notuje się największe problemy w naszym województwie związane z pandemią. Uczniowie wielu klas, czy dzieci oddziałów przedszkolnych trafiają na kwarantannę.
Zdarza się, że niektóre placówki są czasowo zamykane.
Na Śląsku sytuacja jest dynamiczna
– mówi Radiu 90, dyrektor wydziału jakości edukacji Kuratorium Oświaty w Katowicach, Anna Kij.
Anna Kij: Cały czas ta liczba szkół, przedszkoli, które pracują stacjonarnie, jest wysoka. Oscyluje wokół 90%. Sytuacja aktualna to w sumie 991 przedszkoli i szkół, w których zajęcia były zawieszone, w tym na terenie delegatury rybnickiej to były 194 przedszkola i szkoły. Jest to największa liczba, jeśli chodzi o delegaturę.
…dla porównania w delegaturze Katowickiej było to 116 placówek. Anna Kij podkreśla, że zawieszenie częściowe zajęć dotyczy tylko niektórych klas czy oddziałów przedszkolnych w danej placówce, są jednak i takie, w których zostały one czasowo całkowicie zawieszone. Ile jest ich na terenie rybnickiej delegatury?
Anna Kij: Całkowite zawieszenie zajęć, czyli dla wszystkich oddziałów dotyczy 9 szkół. Ponieważ sytuacja się zmienia, nie ujawniamy konkretnych szkół, dlatego że mogło być tak, że te zajęcia były zawieszone do wczoraj. Mogę podać których miast to dotyczyło. Rybnik tu była jedna, Racibórz – jedna, Żory – dwie, Wodzisław Śląski – trzy i Jastrzębie – Zdrój – dwie. Tutaj liceum ogólnokształcące mamy, szkołę podstawową, punkt przedszkolny, mamy szkoły artystyczne, liceum, technika. Z tego zestawienia widać, że dominują szkoły ponadpodstawowe.
Chodzi o placówki zarówno publiczne, jak i niepubliczne
– dodaje Anna Kij. W powiecie cieszyńskim zajęcia całkowicie zawieszone są natomiast obecnie w czterech szkołach. Na kwarantannę, czy izolację w przypadku zakażenia trafiają uczniowie, ale także nauczyciele, Czy ich brak jest dużym problemem?
Anna Kij: Trzeba pamiętać, że większość nauczycieli jest zaszczepiona, wiec nie jest objęta kwarantanną z mocy prawa. Nawet jeśli był kontakt z osobą zakażoną. W przypadku nauczycieli oczywiście może się tak zdarzyć, że w którejś szkole liczba tych zachorowań wśród kadry pedagogicznej jest wzmożona i wtedy może mieć dyrektor problem z zapełnieniem takiej maksymalnie pełnej obsady. Ale nie docierają do nas jakieś takie sygnały.
Powrót do nauki zdalnej, jak już miało to miejsce wcześniej, nie jest najlepszym rozwiązaniem zwłaszcza dla uczniów
– podkreśla dyrektor Kij.
Póki co uczniowie zostają w szkołach i wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, prowadzone są zajęcia stacjonarne. Podkreślmy, sytuacja dotycząca szkół i przedszkoli jest dynamiczna i zmienia się z dnia na dzień.
Czytaj także:
