Policja komentuje wydarzenia, do których doszło przy siedzibie JSW
Nie ma już demonstrantów przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Na ulicach Jastrzębia obecne były ogromne siły policji, przed żadną z kopalń nie ma zgromadzeń, nie ma też większych grup ludzi. W czasie wydarzeń, do jakich doszło dziś wieczorem, na miejscu obecnych było około dwustu policjantów z różnych miast garnizonu śląskiego.
To byli chuligani – mówi Magdalena Szust, rzeczniczka policji w Jastrzębiu-Zdroju o osobach, które wszczęły zamieszki przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Na ulicach Jastrzębia przez cały wieczór były ogromne siły policyjne z jednostek z Jastrzębia, Bielska, Pszczyny, Mikołowa i Katowic. Magdalena Szust wylicza, że protestowało tam około tysiąca osób:
Wobec chuliganów użyto broni gładkolufowej. Zatrzymano dziesięć osób w wieku od 20 do 30 lat. Jak mówi Szust, teraz policjanci będą przeglądać materiały filmowe z całego zajścia, nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
W ciągu kilka najbliższych dni zatrzymani usłyszą zarzuty. Ranni to tylko i wyłącznie protestujący, tylko jedna osoba potrzebowała hospitalizacji. Jak mówiła wczoraj wieczorem Robertowi Krzyżaniakowi Magdalena Szust to nie są poważne obrażenia.