Pomoc dla Ukrainy – kolejny transport z regionu
Już po raz 60. pojadą z darami na Ukrainę. W nocy z piątku na sobotę (24.02.) w przeddzień drugiej rocznicy inwazji Rosji na naszych wschodnich sąsiadów z Pyskowic do Czerwonogrodu wyjadą trzy samochody.
To od 23 lat to miasta partnerskie. Od wybuchu wojny w konwoju bierze udział Sebastian Bursakowski Irzykowski, rozmawiał z nim Arkadiusz Żabka:
Sebastian Bursakowski Irzykowski: To jest moje sześćdziesiąte przekroczenie granicy. Przez pierwsze dwa miesiące można powiedzieć, mieszkałem po stronie ukraińskiej. Przyjeżdżałem w czwartki, wracałem w niedzielę albo w poniedziałek do Polski. Brałem kobiety z dziećmi do samochodu. Przechodziłem przez granicę, gdzie były olbrzymie kolejki. Przewodziłem do punktów recepcyjnych w Polsce, tam ładowałem pomoc humanitarną, wracałem do Czerwonogradu i takich kursów potrafiłem zrobić nawet dwa dziennie.
Radio 90: Mijają dwa lata od wybuchu wojny w Ukrainie. Końca nie widać.
Sebastian Bursakowski Irzykowski: Nie widać. Dlatego jedziemy dalej z pomocą.
Radio 90: Co wieziecie?
Sebastian Bursakowski Irzykowski: Tym razem weźmiemy monitory komputerowe, które też są potrzebne do różnych rzeczy, do jednostek. Zbieramy głównie sprzęt medyczny dla żołnierzy, bandaże izraelskie, turnikiety, opatrunki wentylowe, jedzenie w postaci długoterminowej w puszkach, makarony, chusteczki mokre, bieliznę.
Co ciekawe w okresie międzywojennym Czerwonogród znajdował się w granicach Polski i był Krystonopolem. W 1951 roku został przekazany Związkowi Radzieckiemu, w zamian za Ustrzyki Dolne i ziemie w Bieszczadach. Czerwonogród słynie także ze sportu żużlowego:
Sebastian Bursakowski Irzykowski: Za czasów Związku Radzieckiego drużyna z Czerwonagrodu była drugą drużyną na cały Związek Radziecki. Po upadku Związku Radzieckiego żużel też podupadł, ale od kilku lat odradza się. Kilkoro zawodników, można powiedzieć weteranów zawodników, jak i dwójka co najmniej z tych, którzy są w takim wieku żużlowym, jeżdżącym jest na froncie. Jeden z żużlowców zginął podczas działań frontowych na pierwszej linii frontu. Żużel sam się odbywa. Takie zawody się odbywają razem z drużynami z przedstawicielami, występują zawodnicy z Czerwonogradu i nie tylko.
W konwoju humanitarnym bierze udział także jeden z mieszkańców Czerwionki Leszczyn, który użycza swojego samochodu, a sam jest kierowcą. Miasto Czerwonogród położone jest w rejonie lwowskim, 15 kilometrów od granicy z Polską.
Czytaj także:
