Prawo jazdy w wakacje. Młodzi ludzie szturmują ośrodki szkolenia kierowców
Co można robić w wakacje? Między innymi prawo jazdy. W okresie letnim spora ilość chętnych chce zdobyć wymarzone prawko.
W jastrzębskim WORD na egzamin czeka się nawet półtora miesiąca. Arkadiusz Żabka rozmawiał z Łukaszem Szulikiem prowadzącym jedną ze szkół dla kierowców:
Łukasz Szulik: W ośrodkach też jest mniej ludzi zimą.
Radio 90: Boją się jazdy po lodzie.
Łukasz Szulik: Dokładnie. Boją się tych warunków. A lato to jednak okres wakacyjny. Młodzi mają wolne od szkoły, więc szturmem do szkół jazdy. No i to widać teraz. Latem jest dłuższy czas oczekiwania na egzamin, bo się czeka około półtora miesiąca.
Radio 90: Kto najczęściej przychodzi?
Łukasz Szulik: 18 latkowie, 17 i 9 miesięcy i start. Przychodzi więcej młodzieży. Ale też się zdarzają tacy, że przeczekali ten okres, kiedy mogli robić prawo jazdy i przychodzą, bo teraz muszą.
Radio 90: Kiedy najlepiej?
Łukasz Szulik: Wtedy, kiedy czujemy, że musimy. Nic na siłę.
Radio 90: I wtedy, kiedy będziemy mieć świadomość, że będziemy jeździć tym samochodem.
Łukasz Szulik: Bo jeżeli zrobię prawo jazdy i czekam 5 lat, żeby wziąć za kółko, to od nowa muszę się uczyć jeździć.
Łukasz SzulikZa pierwszym podejściem egzamin zdaje 32 procent osób. Co mówią zdający?
A prawo jazdy coraz droższe, za kurs zapłacimy dziś minimum 3 tysiące złotych, a za jeden egzamin już 200 złotych.
Czytaj także:
