Przewoźnicy protestują przed bramą. Zablokowali wjazd do kopalni Marcel [FOTO]
Prywatni przewoźnicy protestują przed bramą wjazdową do składu węgla kopalni Marcel w Radlinie. Swoimi samochodami zablokowali wjazd i nie wpuszczają na teren samochodów KDW, czyli tak zwanych kwalifikowanych dostawców węgla.
Przewoźnicy protestują. Blokada także w czwartek
Na miejscu był nasz reporter Robert Krzyżaniak, który rozmawiał z protestującymi. Mówi jeden z nich Sebastian Czupkowski z Radlina.
Sebastian Czubkowski: Blokujemy kopalnię, bo od rana nie wjechał ani jeden mały samochód, a 30 dużych. Mamy limit dziennie 100 ton. Na obecną chwilę nie ma możliwości załadunku.
Radio 90: Czekacie od rana.
Sebastian Czubkowski: Od rana czekamy, a ogólnie samochód stoi od poniedziałku, od dwunastej godziny i nie chcą nas wpuścić na teren kopalni. Pierwszeństwo ma KDW przede wszystkim, Kwalifikowany Dostawca Węgla, także my się nie liczymy, a robimy tych samych klientów co oni. Oni wożą do Kowalskiego, do Nowaka, my też. Zablokowaliśmy wjazd na teren kopalni i oczekujemy po prostu, żeby się ten temat jakoś rozwiązał. Chcemy uregulowania tej kolejki.
Prywatni przewoźnicy otrzymali propozycje rozwiązania problemu, ale jak mówią, ta ich nie satysfakcjonuje
– dodaje Sebastian Czubkowski.
Sebastian Czubkowski: Zaproponowali system, że ma wjechać 5 dużych aut, dwa małe. Także to jest z naszej strony nie do przyjęcia, bo to jest 5 dużych aut, to jest 130 ton, a my mamy tylko na 10 ton wjazd. Także my tutaj musimy cały dzień stać, oni to są w stanie godzina, dwie godziny stania rozładować te nasze samochody. I mają po prostu taki pomysł. Zarząd PGG tak sobie to wymyślił w Katowicach. Jak tutaj szef ochrony powiedział, że to w Katowicach sobie takie coś wymyślili, no i tak z nami robią co chcą.
Jesteśmy zbulwersowani tym, jak się nas traktuje – dodaje inny z przewoźników, Józef Gajda.
Józef Gajda: Przyszedł ochroniarz do nas i powiedział, że szef do niego dzwonił, powiedział mu, że Ci z tych dużych aut mają nas tu staranować. My zrobiliśmy wielkie oczy. Przejedzie nas? Rozjedzie nas? Takie coś! (…) Niesamowite, że ktoś na takim stanowisku podejmuje takie decyzje i takie coś mówi.
Sebastian Czubkowski: Panowie z KDW widzimy, że też są wyrozumiali, że też widzą co się dzieje, także nie próbują nic siłą robić. Także na razie jest ok, ale nikt nie chce z nami rozmawiać.
…dodaje Sebastian Czubkowski.
Podczas wizyty naszego reportera, kierowcy zablokowali także szlaban wyjazdowy z kopalni, bo kierowcy KDW dostali zgodę, by nim wjeżdżać na teren kopalni. Na miejscu pojawili się również wezwani policjanci.
Przewoźnicy protestują i zapowiadają, że będą blokowali szlabany do skutku. Dziś (19.07.) jest ich na miejscu 20, jutro (20.07.) pojawi się kolejnych 20 umówionych na odbiór węgla w kolejnym dniu. Do tego tematu będziemy wracali w Radiu 90.
Może Ciebie zainteresuje:
Czytaj także: