Rodzice murem za trenerem i klubem gimnastycznym Sokolnia w Radlinie
O konflikcie jednego z rodziców z prezesem klubu mówiliśmy już w Radio 90. Do naszej redakcji zgłosił się ojciec dwójki chłopaków, którzy trenowali w klubie, a potem zostali z niego wykluczeni, bo ich rodzic wszedł w konflikt z władzami klubu.
Z problemem tym poszedł do sądu, który uznał, że uchwały, które podjął klub powinny zostać uchylone, bo są niezgodne z Konstytucją i Konwencją Praw Dziecka. Teraz temat powrócił na sesję. Głos na niej zabrał prezes Ludwik Blanik, który przypomniał, że zarzewiem konfliktu było zaklejenie szyb, bo rodzice przeszkadzali podczas zajęć:
Konflikt nastąpił na skutek zaklejenia szyb, a to nastąpiło na wniosek trenerów obawiających się o bezpieczeństwo dzieci. Do tego przyczynił się osobiście sam Pan Kowalski, ingerując za szybami w zajęcia treningowe. W wyniku podjętych działań przez Pana Kowalskiego w sprawie odklejenia szyb trenerzy złożyli do zarządu dwa pisma sprzeciwiając się odklejeniu szyb, jak również zajmowania się synami Kowalskiego, pod rygorem rezygnacji z pracy (…).
Ojciec składający skargę po raz kolejny przypomniał zarzuty jakie ma pod adresem klubu, jak i radnych. Jednocześnie zaproponował wprowadzenie zmian w regulaminie przyznawania dotacji na stowarzyszenia:
Czy miasto, jak i Wy wszyscy zgadzacie się na to, aby finansować z naszych pieniędzy coś, co funkcjonuje niezgodnie z prawem, które łamie Konwencję Praw Dziecka? Czy dajecie pieniądze na działalność, która w swoim działaniu złamała Konwencję Praw Dziecka? Moim zdaniem, nie ma możliwości finansowania czegoś i jeszcze dawać na szkolenie dzieci komuś, kto łamie Konwencję Praw Dziecka. Było mnóstwo czasu, żeby tę całą sytuację wyjaśnić, ale nie było woli.
Rodzice bronią klubu gimnastycznego:
Burmistrz Radlina zapowiedziała wprowadzenie zmian w regulaminie od przyszłego roku.
Sprawą zajęły się organy ścigania. Prokurator Rejonowy z Wodzisławia Śląskiego Marcin Felsztyński skierował do starostwa powiatowego tzw. wystąpienie sygnalizacyjne, w którym informuje o stwierdzonych nieprawidłowościach w działalności klubu. Starostwo w odpowiedzi do Sądu przyznaje, że skreślenie małoletnich dzieci z zajęć szkoleniowych bez wątpienia naruszyło przepisy statutu stowarzyszenia, Konstytucję i Konwencję Praw Dziecka. Stwierdza również, że każde dziecko powinno być objęte szczególną ochroną i nie może być dyskryminowane, czy karane ze względu na zachowanie swojego rodzica.
