Świerklaniec odbudowany! Byliśmy w środku, zobaczcie wnętrza [FOTO]
To nie była łatwa droga, ale udało się. Świerklaniec został odbudowany! Rybniczanie mogą już cieszyć oko widokiem odnowionej kamienicy u zbiegu ulic Sobieskiego i Św. Jana. Prace udało się zakończyć w zaskakująco szybkim tempie, bo przypomnijmy, że w marcu ubiegłego roku zawaliła się część frontowa budynku i trzy stropy wewnątrz.
To był efekt błędów popełnionych w czasie prowadzonych już wtedy prac remontowych wewnątrz Świerklańca.
Pomimo to inwestycję można było kontynuować
– mówił w czasie otwarcia właściciel kamienicy, Grzegorz Piechaczek:
Grzegorz Piechaczek: Bardzo się cieszę z tego tytułu, że mamy to, co mamy, jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy. Mi też to przede wszystkim sprawia satysfakcję, że oddaliśmy rybniczanom to, co powinno być zawsze. Musimy pamiętać, że zanim się to wszystko wydarzyło to „Świerklaniec” była jakby tendencja spadkowa, równia pochyła. Stało się pewne wydarzenie, które się stało, ale na dzień dzisiejszy myślę, że jest efekt, jest sukces. Myślę, że będziemy to rozwijać. Należało się miastu takie coś, jestem pełen wrażenia, optymizmu i bardzo się cieszę.
Grzegorz Piechaczek przyznaje, że w historii Świerklańca były wzloty i upadki.
Właściciel kamienicy Świerklaniec w Rybniku Grzegorz Piechaczek
Grzegorz Piechaczek: Tak jak życie ma wzloty i upadki. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko ten wzlot, nie będzie upadków. Bardzo się z tego tytułu cieszę. Chcę powiedzieć, że to lokal z tradycjami. Tu jest historia, tu nie tylko są mury. Tu były potańcówki robione, były walki bokserskie, tu były wybory. Decydowali czy w Rybniku będziemy mówić po niemiecku, czy po polsku. Gdzie będziemy mieszkać, w Polsce czy gdzieś indziej.(…)
Co zostało ze „starego” Świerklańca?
Grzegorz Piechaczek: Zostały mury, te drewno, które jest na parapetach to stare, też wykorzystane. Drzwi wszystkie są oryginalne, które tutaj były, zostały wyczyszczone, przygotowane. Te sufity na tej dużej sali tak samo to są sufity, które były cały czas. Są nowe ubikacje, toalety w standardzie, który mamy w 21. wieku. Elewacja była taka sama, tylko ona była odrestaurowywana. Przy tym całym nieszczęściu ta elewacja jest nowa, lepsza, została uzupełniona. Od strony bocznej brakowało ornamentów. Przy remoncie dołożyliśmy je, aby było tak, jak to było oryginalne.
Świerklaniec wraca do tradycji, znów będzie działać tam restauracja
– zapowiada restaurator, Paweł Nowak.
Paweł Nowak: Taki był plan, w Świerklańcu nie zrobimy jakiej modernistycznej, nowoczesnej restauracji. Chcieliśmy zrobić coś z klimatem, z duszą i myślę, że się to udało. Bardzo dużo zostało. Drzwi wszystkie stare zostały, belki, które był rozbiórkowe, deski z rozbiórki dużej sali. To wszystko co wydawało się nam, że można wykorzystać, było w dobrym stanie, to żeśmy przeorganizowali i wrzucili np. do ubikacji. Chcielibyśmy robić koncerty, wernisaże. Chcielibyśmy to wykorzystać nie tylko w weekendy, bo wiadomo w weekendy będą chrzty roczki… Chciałbym, żeby tam coś się działo.
Restaurator Paweł Nowak
Czytaj także:
