To nie udar, to było zatrucie tlenkiem węgla
Takie zdarzenie odnotowano dziś (14.07.) w nocy w Jastrzębiu-Zdroju. Po północy do jednego z bloków przy ulicy Kaszubskiej wezwano pogotowie, bo 56-latka źle się poczuła. Została przewieziona do szpitala, gdzie szybko okazało się, że przyczyną jej złego samopoczucia nie są sprawy neurologiczne, ale czad.
Do jej domu skierowano zastęp strażaków, których detektor wykrył obecność tlenku węgla, jego poziom był bardzo wysoki zagrażający życiu i wyniósł 1000 PPM-ów. Przyczyną ulatniania się gazu był niesprawny piecyk.