Weszli w nocy do Wisły, jeden z nich nie przeżył
Tragiczny finał nocnej kąpieli w Wiśle. W sobotę (25.02.) przed 22.00 służby zostały zaalarmowane, że jeden z dwóch mężczyzn nie potrafi wyjść o własnych siłach z rzeki.
Dwóch kolegów postanowiło późną porą, przy bardzo niskiej temperaturze powietrza i wody wejść do rzeki, by „pomorsować”. Bez przygotowania, znajdując się pod wpływem alkoholu. Jeden z nich, 28-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego, wydostał się z rzeki samodzielnie. Jego 30-letni kolega z Wodzisławia, miał z tym duży problem. Strażacy ustawili się wzdłuż Wisły od mostu przy ośrodku sportowym „Start” w dół rzeki.
Poszkodowanego zlokalizowano w rejonie mostu przy ulicy Jawornik i wydobyto go na brzeg. Mężczyzna nie dawał oznak życia, dlatego podjęto natychmiastową akcję resuscytacji, użyto defibrylatora i w stanie głębokiej hipotermii przekazano 30-latka pod opiekę ratowników medycznych, którzy zabrali go do szpitala. Tam, pomimo długiej walki o jego życie, wodzisławianin zmarł. Jego 28-letni kompan w chwili zdarzenia miał w organizmie prawie 4 promile alkoholu.
Czytaj także:
