Wodzisław: Bezdomni znów rozrabiają na Starym Mieście
Bezdomny mężczyzna z nożem na Starym Mieście w Wodzisławiu. To sytuacja ze środy (20.11.): został po południu zabrany przez pogotowie z ulicy Księżnej Konstancji; miał pocięte ręce, z raportu wodzisławskich policjantów wynika, że krzyczał i wymachiwał nożem, funkcjonariusze byli na miejscu, by pomóc ratownikom medycznym.
O różnych zachowaniach osób bezdomnych w centrum miasta mówiliśmy już w Radiu 90 nie raz, problem był duży ostatniej zimy, teraz znów docierają do naszej redakcji sygnały, że bezdomni opanowują Stare Miasto:
Na ławce za krzyżem na placu Świętego Krzyża robią sobie tak jakby schadzki, załatwiają się, piją, robią różne rzeczy. Jedna osoba ostatnio obejmowała krzyż, płakała do krzyża, modliła się, nie wiem o co chodzi. Kobiety przychodzą też pijane, z tymi facetami urzędują. No wygląda to tragicznie. Wieczorem jak już zamykamy tutaj wszyscy lokale, to jest ciemno. No to jest tak troszeczkę nieciekawie. Różne rzeczy się zdarzają, więc nie wiadomo jak te osoby zareagują. Jak się wyjdzie czy zaczepią, czy nie zaczepią. Ostatnio była taka sytuacja młoda kobieta, bezdomna, pijana zaczepiła mojego partnera i po prostu on powiedział, że nie ma papierosów. Chwyciła go za kurtkę, chciała go poszarpać. No była agresywna. Myślę, że oni tutaj mają po prostu blisko do noclegowni z ulicy Rzecznej i to mają chyba taki punkt spotkań, że rano stamtąd wychodzą, przychodzą tutaj na śniadanie. Straż miejska, policja przejeżdża bez reakcji.
usłyszała Monika Sokołowska od jednej z osób prowadzących działalność w centrum Wodzisławia. Potwierdzają to inni przedsiębiorcy:
Od lipca wodzisławski magistrat ma podpisaną umowę z Izbą Wytrzeźwień w Chorzowie, tam trafiają osoby pod wpływem alkoholu. Ale czy w Urzędzie Miasta jest pomysł na to, jak rozwiązać problem bezdomnych w centrum? O to zapytaliśmy Izabelę Kalinowską, zastępcę prezydenta Wodzisławia:
Myślę, że dziś z tą bezdomnością zaczynamy walczyć na coraz większej ilości frontów. Rozpoczęliśmy akcję, nie zawsze mówią bezdomnych, ale na pewno te, które są w tym momencie nietrzeźwe, jeżeli chodzi o korzystanie z usług izby wytrzeźwień. Więc to jest taka jeden furtka, gdzie próbujemy, w jaki sposób tym osobom pomagać. Mamy schronisko dla mężczyzn na ulicy Rzecznej, gdzie mogą bezdomni mężczyźni znaleźć schronienie i opiekę. Mamy w okresie zimowym uruchamiają ogrzewalnie. Zastanawiamy się nad noclegownią w przyszłym roku, natomiast jest to otwarty, ponieważ, ponieważ jest to temat budżetu i pieniędzy. Byłby to czwarty element, kiedy możemy wspomagać osoby potrzebujące, bezdomne. Czasami potrzebujące schronienia z różnych sytuacji życiowych na parę dni, czasami na parę, paręnaście godzin.
Od lipca do chorzowskiej Izby Wytrzeźwień z Wodzisławia trafiło 50 osób. W projekcie przyszłorocznego budżetu zaplanowano na ten cel 40 tysięcy złotych, tak by móc podpisać umowę na cały rok.
