30 lat po tragicznym pożarze. W Kuźni Raciborskiej trwają największe w regionie ćwiczenia strażaków [FOTO, WIDEO]
Ponad 400 strażaków, dziesiątki wozów bojowych, samochody wsparcia technicznego, logistycznego, łączności, a do tego samoloty. Tak wyglądają ćwiczenia strażaków, które odbywają się w rudzkich lasach.
O tym pamiętają nie tylko mieszkańcy powiatu raciborskiego, ale i całej Polski, 30 lat temu ogień pochłonął 9 tysięcy hektarów lasów.
Wówczas walka była na niespotykaną skalę. Trzeba przypomnieć, że zaangażowanych było 5 tysięcy strażaków, gaszenie i dogaszanie trwało miesiąc
– podkreśla wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Teraz, w tym samym miejscu trwają olbrzymie ćwiczenia straży pożarnej z 4 województw:
Jarosław Wieczorek: To tylko pokazuje jaką pokorę trzeba mieć do natury, jaką pokorę trzeba mieć do tych wszystkich żywiołów, ale te doświadczenia również sprzed 30 lat i z doświadczeń również z lat poprzednich dotyczących czy pożarów, czy innych kataklizmów, ukazuje jak warto się szkolić. Trzeba jak najwięcej potu wykrzesać na ćwiczeniach, jak najwięcej sprzętu i narzędzi wygospodarować do tego, żeby to nowoczesne zarządzanie w walce z żywiołami mogło mieć miejsce. Mogę z pewną odpowiedzialnością i dumą powiedzieć, że straż pożarna w województwie śląskim i w Polsce to jest profesjonalna formacja, niesłychanie oddana społeczeństwu i obywatelom.
Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski
Celowo, po 30 latach, wracamy w to miejsce
– mówi śląski komendant wojewódzki PSP, nadbrygadier Jacek Kleszczewski. Ćwiczymy wirtualnie, ale i praktycznie:
Jacek Kleszczewski: Trenujemy tutaj wielopłaszczyznowo, wieloaspektowe działania, bo to nie jest tylko gaszenie pożaru, są stosowane różne podgrywki, różne sytuacje niespotykane. Chciałbym tutaj zaznaczyć, że strażacy, którzy tutaj ćwiczą nie wiedzą co się zadzieje i to ewoluuje z czasem. Będzie to trwało do momentu, kiedy to zagrożenie zostanie znaturalizowane. Zaangażowanych mamy tutaj 100 zastępów strażackich różnego typu sprzętu, 400 osób, to są sami strażacy, służby współdziałające. Mamy tu szeroko rozbudowaną logistykę, a co najważniejsze trenujemy również nowe założenia, trenujemy nowe systemy wspomagające. (…)
W rudzkich lasach powstało swego rodzaju miasteczko strażackie:
Jacek Kleszczewski: 100 zastępów, które przyjechały tu z całym zabezpieczeniem logistycznym. Oni są samowystarczalni, czyli nie angażują się w środki ze Śląska. Oni przyjechali ze swoją logistyką, są na 36 godzin, samowystarczalni i mogą działać w wyznaczonych miejscach. Nowa technologia to są systemy wspomagające, czyli satelity, GPS, programy, które mogą przewidywać rozwoje pożarów nakładając czynniki pogodowe – wiatr, temperaturę, wilgotność ściółki. Jest wiele elementów składowych, których analiza odbywa się w sztabie, który jest całym zapleczem logistycznym i informacyjnym dla dowódcy akcji, w którym kierunku działamy i jak będziemy neutralizować to zagrożenie.
Nadbrygadier Jacek Kleszczewski
Jak podkreślał komendant Kleszczewski, ogromne wsparcie podczas ćwiczeń jest także ze strony leśników.
Do takich działań przygotowujemy się już od 30 lat. To po naszej stronie jest przygotowanie terenu do ewentualnych działań gaśniczych, jaki monitoring zagrożenia
– dodaje Marek Mróz, rzecznik prasowy Lasów Państwowych w Katowicach.
Marek Mróz: Od tego momentu zaczęliśmy budować całą infrastrukturę związaną z zabezpieczeniem przeciwpożarowym Lasów Państwowych. To są drogi leśne, po których poruszają się samochody straży pożarnej, to są oczywiście dostrzegalnie, czyli wieże, które można znaleźć, ale to także sieć lotnisk, lądowisk, dzięki którym w każde miejsce statek powietrzny może dolecieć w bardzo krótkim czasie. To wszystko będziemy sprawdzać ze strażakami na terenie Nadleśnictwa Rudy Raciborskie. Jesteśmy na terenie Kuźni, gdzie 30 lat temu wybuchł straszny pożar. Dzisiaj jest tu las i chcielibyśmy, żeby przez kolejne dziesięciolecia ten las tu rósł.
W ćwiczeniach oprócz śląskich jednostek biorą udział także strażacy z województw małopolskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego oraz Centralnej Szkoły PSP w Częstochowie.
Marek Mróz, rzecznik prasowy Lasów Państwowych w Katowicach
Zobacz zdjęcia:
Zobacz wideo:
Czytaj także:
