By uniknąć odsiadki, ukrywał się w starej szopie
Kilka miesięcy temu, sąd skazał 61-letniego mieszkańca Żor za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Mężczyzna jednak nie stawiał się do odbycia kary. Od czasu kiedy dowiedział się, że jego wyrok nie został zawieszony ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości.
W międzyczasie policjanci wszczęli poszukiwania, ponieważ sąd dwukrotnie wydał nakaz doprowadzenia kierowcy do zakładu karnego. W końcu, po kilku miesiącach, 61-latek został namierzony przez operacyjnych z Żor.
Ustalili oni, że skazany przebywa w starej, pozbawionej prądu szopie niedaleko czeskiej granicy, na terenie powiatu raciborskiego. Kryminalni złożyli nieoczekiwaną wizytę mężczyźnie i zatrzymali go. 61-latek trafił do jednego ze śląskich zakładów karnych.