Cieszyn: Dajcie nam pracować! Czerwona kartka dla rządu [WIDEO,FOTO]
Cieszyn był kolejnym miastem na granicy polsko-czeskiej, w którym pracownicy transgraniczni zorganizowali protest przeciwko zamknięciu granic.
W piątkowy wieczór około setki osób spotkało się w Chałupkach. Pisaliśmy o tym w materiale: My chcemy do Czech! My chcemy do pracy! [WIDEO, FOTO]
Tymczasem, wczorajszy dzień przyniósł kolejny protest. W południe w Cieszynie zgromadziło się niespełna tysiąc osób. Postulaty te same – otwórzcie granicę dla pracowników transgranicznych – hasło te i temu podobne płynęły z transparentów i głośno wykrzykiwane były przez obecnych. W mieście nad Olzą wiele osób pracuje po drugiej stronie rzeki. Trudno się dziwić, że na proteście pojawiło się sporo osób, bo przez obostrzenia, wiele rodzin pozostało bez środków do życia.
– Byliśmy kontrolowani na granicach, mierzono nam temperaturę, w pracy mieliśmy maseczki prędzej, niż w Polsce było to obowiązkowe, nie rozumiem dlaczego zakazano przemieszczania się
– mówi Kasia z Cieszyna.
Zebrani podkreślali, że choć często ich miejsce pracy jest oddalone o 50 czy więcej kilometrów, to opłaca się jeździć.
Podczas protestu nie zabrakło antyrządowych haseł. Zebrani głośno wyrażali swoje niezadowolenie z powodu decyzji o braku możliwości przekraczania granicy.
Dajemy czerwoną kartkę władzy
– mówią nasi rozmówcy.
To są dramaty ludzkie
– mówi Radiu 90 Gabriela Staszkiewicz burmistrz Cieszyna. Jak podkreśla, trwają ciągle rozmowy z rządem, ale na razie nie przynoszą one efektów. Staszkiewicz wspólnie z protestującymi przemierzała trasę między mostami granicznymi w centrum miasta. Po drugiej stronie, w Czeskim Cieszynie wzdłuż Olzy przechodziła burmistrz czeskiej strony miasta.
Po czeskiej stronie zebrała się grupa około stu osób, które z transparentami i okrzykami wspierały żądania Polaków.