Co się dzieje z Wojciechem Kałużą?
Bohater ostatnich dni Wojciech Kałuża, którego przejście z Nowoczesnej do PiS zmieniło układ sił w Śląskim Sejmiku, ciągle nieuchwytny po tym, jak fala oburzenia kierowana jest pod jego adresem przez jego byłych współpracowników.
Startując z pierwszego miejsca z list Koalicji Obywatelskiej, zdobył 25 tysięcy głosów. Jednak za poparcie w Sejmiku Prawa i Sprawiedliwości otrzymał stanowisko wicemarszałka województwa śląskiego.
Inauguracyjnej sesji sejmiku towarzyszyły ogromne emocje. Z mównicy padły słowa o zdradzie, hańbie i politycznej korupcji. Gorąco było również w Żorach rodzinnym mieście Wojciecha Kałuży, gdzie kilkaset osób pikietowało na rynku pod hasłem „Oddaj mandat”. Kontakt z Wojciechem Kałużą jak na razie jest wręcz niemożliwy. Sekretarka w gabinecie odsyła do biura prasowego, to z kolei prosi o czas.
Wicemarszałek Kałuża udzielił jednak wypowiedzi telewizji publicznej. Dla mnie i dla rodziny jest to trudny czas, ja to w jakiś sposób wewnętrznie przeżyję, staram się jednak na ten moment tego nie czytać i nie komentować – mówił Wojciech Kałuża, dodając, że po owocach człowieka się poznaje i co zrobił i wtedy wyborcy będą mogli mnie rozliczyć, a oni oczekują przede wszystkim skuteczności.