Głosowanie za granicą. Byliśmy w polskim konsulacie w Ostrawie [FOTO]
Od samego rana w całej Polsce trwa głosowanie. Ale także za granicami kraju trwają wybory. W Ostrawie w Konsulacie Generalnym Rzeczypospolitej Polskiej po południu frekwencja wynosiła już blisko 75%.
Głosowanie za granicą – Zaolzie głosuje w Ostrawie
Wszystko przebiega bez problemów, mamy bardzo dużo osób, które się zgłosiły, by oddać głos
– mówi przewodnicząca obwodowej komisji wyborczej w konsulacie Alicja Berki. Po południu frekwencja wyniosła tutaj około 75%.
Kultywujemy język polski, prowadzimy szkoły polskie, są zespoły, chóry, ta tożsamość jest podtrzymywania, a jej częścią są wybory
– dodaje Berki.
Alicja Berki: Na wybory zgłosiły się 344 osoby, ale są osoby, które się dopisuje na podstawie zaświadczenia z danej gminy np. czy z miasta.
Radio 90: To są osoby, które są np. przejazdem tutaj przez Ostrawę? Wiedzą, że w dniu wyborów tutaj będą.
Alicja Berki: Tak, oczywiście. Oni pobierają te zaświadczenia ze swojej miejscowości i my dopisujemy do listy wyborców.
Radio 90: Jak rozumiem, głównie Zaolzie całe tutaj głosuje.
Alicja Berki: Naturalnie. To jest naszym obowiązkiem jako Zaolziacy. Jako rdzenni właściwie członkowie tego społeczeństwa polskiego.
Radio 90: Polacy, którzy mieszkają tutaj na Zaolziu, w Republice Czeskiej, jakoś komentują te wybory?
Alicja Berki: Z własnego doświadczenia wiem, bo już tyle lat mieszkam, że to jest święty obowiązek każdego Polaka, który jest częścią właściwie Polski.
Podobnie jak we wszystkich zagranicznych komisjach, głosujący Polacy otrzymują kartę do referendum, jak i z nazwiskami do sejmu i senatu. Z tą różnicą, że w wyborach do Sejmu wybiorą kandydatów z okręgu nr 19 (Warszawa), a w wyborach do Senatu – kandydatów z okręgu nr 44 (Warszawa – Białołęka, Bielany, Śródmieście, Żoliborz).
Alicja Berki: Od godziny 7.00 lokal wyborczy został otwarty, a o godzinie 21.00 się zamknie lokal, ale komisja już pracuje od godziny 5.30.
Radio 90: No i ta różnica, że tutaj głosujemy na tzw. „listę warszawską”.
Alicja Berki: Tak, to jest chyba nonsens. Lepiej by było, gdyby to była z województwa śląskiego na przykład, z którym graniczymy bezpośrednio i te osoby nam są bardziej bliskie. No ale taka jest procedura i tego się trzymamy.
Obywatelski obowiązek
– taka odpowiedź najczęściej padała wśród osób, z którymi rozmawiał nasz reporter Jan Bacza.
Łącznie wyborcy poza granicami Polski oddadzą głos w jednym z 416 obwodowych komisji wyborczych.
Czytaj także: