Wybory samorządowe 2024: Drzwi zamknięte. Koniec głosowania. Komisje liczą głosy
Godzina 21.00, trzaśnięcie drzwiami, przekręcenie klucza – to definitywny koniec głosowania. Od godziny 7.00 w całej Polsce wybieraliśmy radnych, burmistrzów i prezydentów miast.
Głosowanie zostało zakończone, po godzinie 21 nikt do lokalu wyborczego nie mógł wejść.
Drzwi zamykał Kamil Koczor przewodniczący obwodowej komisji wyborczej w Pogrzebieniu – to gmina Kornowac. Jak mówi w rozmowie z naszym dziennikarzem – Janem Baczą, wybory przebiegły spokojnie. A podobnie jak w innych wyborach, głosujący przychodzili falami po mszach, ale i po południu wybierając się na spacer.
Radio 90: Sporo tych osób tutaj się przewijało. Były pytania, jakieś wątpliwości mieszkańców, głosujących?
Kamil Koczor: Wydaje mi się, że wszystko przebiegło pomyślnie. Nie było jakiś dodatkowych pytań. Wiadomo, że zdarzały się osoby, które nie do końca wiedziały, jak karty mają wypełniać, ale wszystko przebiegło pomyślnie.
Radio 90: Wiem, że zawsze jest problem z dokumentami tożsamości. Zapominali ludzie?
Kamil Koczor: Bodajże chyba tylko dwie osoby. Jednakże można tutaj też zauważyć cyfryzację, postęp technologiczny. Coraz więcej osób korzystało z aplikacjami „mObywatel”. Były takie osoby, które zapomniały dowodu tożsamości, jednakże w ostatniej chwili logując się na aplikację, mogły też z tego korzystać i oczywiście śmiało zagłosować.
Radio 90: Jak rozumiem, jest niedziela, ludzie po kościele przychodzili tłumnie, ale czy po tej słonecznej niedzieli też po południu był wzmożony ruch, kiedy ludzie przyjechali po odpoczynku?
Kamil Koczor: Tak, dokładnie, ma pan rację. Zdecydowanie wiele osób dzisiaj było, było widać, że pogoda sprzyjała głosowaniu i wiele osób będąc na spacerach, wstąpiła do nas, aby zagłosować i moim zdaniem też dzięki temu taka, a nie inna frekwencja.
Tuż przed godziną 21 do komisji weszła jeszcze Ania. Jak mówi, to jej drugie głosowanie, bo dopiero niedawno osiągnęła pełnoletność.
Teraz przed komisjami wiele pracy. Sprawdzenie kart, które pozostały i później liczenie samych głosów.
Przed komisjami wielogodzinne liczenie głosów
Czytaj także:
