Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Gminy muszą zwrócić spółkom górniczym duże pieniądze. Pawłowice już to zrobiły

Facebook Twitter

Inni dopiero oddają pieniądze i zaciskają pasa. Decyzją Trybunału Konstytucyjnego z 2011 roku gminy górnicze muszą zwrócić spółkom nadpłacony podatek od wyrobisk górniczych.

Orzeczenie mówi, że gminom należy się podatek od maszyn i zabudowy znajdującej się w wyrobiskach, ale już nie od samych wyrobisk.Kilka lat temu rozpoczęło się oddawanie nadpłaconego podatku. Łącznie było to ponad 600 milionów złotych. Jak poradziły sobie z tym problemem Pawłowice? Mówi wójt Pawłowic Franciszek Dziendziel:

Górnictwo domagało się zwrotu nadpłaconych podatków od 2003 do 2007 roku. Kwota nadpłaty była wyliczona na 42,5 miliona. Przy budżecie gminy na ten czas – 60 milionów, ponad 70% byłoby jednorazowo do zwrotu. To przerastało gminę. Skąd tu nagle tyle pieniędzy wziąć? A dochodziły odsetki. Każdego roku 3 miliony samych odsetek.

Pawłowice zaciągnęły więc kredyty w bankach, ale także wypuściły obligacje komunalne i dług spółce oddały.

Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Na tym sprawa się jednak nie skończyła. Gminy górnicze dowiedziały się, że muszą oddać kolejne pieniądze:

Górnictwo upomniało się o odsetki odsetek. (…) Jednak w końcu udało nam się porozumieć z Jastrzębską Spółką Węglową, skończyło się na 7 milionach odsetek. Rzutem na taśmę spłaciliśmy to w tym roku. Blisko 50 milionów dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej wpłaciliśmy, a wszystko za niespójność w ustawodawstwie, w prawie.

Pawłowice jako jeden z pierwszych samorządów w całości oddał pieniądze i wyszedł z długów. Jak to się udało?

Mieszkańcy generalnie tego nie odczuli. Odczuły to niektóre instytucje, organizacje pożytku publicznego, kluby sportowe, ale również pracownicy. Jeżeli ktoś na chorobowe odchodził, na urlop macierzyński, nie uzupełnialiśmy tych etatów, tylko rozdzielaliśmy pracę. Staraliśmy się utrzymywać drogi w czasie letnim i zimowym swoimi siłami, swoim zakładem. W krótkim czasie, można było zaoszczędzić. Myślę, że tak na stałe zostanie.

Nie bez znaczenia jest także fakt, że w ostatnich latach na terenie Pawłowic rozwinął się przemysł, formy płacą podatki, a budżet gminy wzrósł do kwoty 100 milionów złotych.

Tak komfortowej sytuacji nie ma w innych gminach górniczych. Wiele z nich nadal ma ogromny dług do oddania, a środków na ten cel brak. Pszów ma do oddania 18 milionów złotych. Mszana oddała już 17 milionów złotych, a teraz ma zwrócić kolejnych 5 milionów „odsetek od odsetek”. Mówi zastępca wójta Mszany, Błażej Tatarczyk:

To są ogromne pieniądze, za które moglibyśmy zrobić wiele inwestycji w naszych sołectwach. Nie mogę zrozumieć, dlaczego jako gmina to oddajemy, jest to według mnie precedens. Zwróciliśmy już 800 tys. za 2006 rok i ponad 300 tys. za 2008 rok. W SKO są kolejne sprawy, czekamy na rozstrzygnięcie tych spraw. Mam nadzieję, że będzie rozwiązanie pomyślne dla gminy. To są pieniądze, które powinny być przeznaczone dla mieszkańców. My musimy dokonać tych zwrotów, nas nikt nie pyta, czy my te środki posiadamy.

Jak gmina Mszana radzi sobie ze zwrotem nadpłaconego podatku?

Na szczęście sytuacja nie jest krytyczna. Mieliśmy środki zabezpieczone na zwrot. Obawiamy się tych kolejnych 5 milionów. One mogą być naprawdę sporym problemem i grozi to wstrzymaniem inwestycji w gminie. Mam nadzieję, że tak się nie stanie i otrzymamy wsparcie ze strony polityków naszych lokalnych. Myślę, że ta sprawa nabierze rozgłosu i zostaną podjęte takie, a nie inne kroki, które pomogą nam w tej sytuacji, bo nie wyobrażam sobie, że zostaniemy pozostawieni w takiej sytuacji i mamy sobie z tym poradzić.

Wójt Tatarczyk podkreśla, że sytuacja jest trudna, bo z jednej strony jest konflikt i trzeba zwracać pieniądze, a z drugiej na trenie gminy działa kopalnia i trzeba współpracować:

Środowisko górnicze i gmina Mszana to nieodzowne elementy, ze względu na to, że kopalnie cały czas prowadzą eksploatacje, mają składowiska kamienia pogórniczego na naszym terenie. Nie można w taki sposób postępować z gminą, która poniekąd jest częścią kopalni, która wspiera działalność kopalni. Jeżeli przyblokowalibyśmy kwestie składowania kamienia górniczego na naszym terenie, wtedy jedna z kopalń nie ma gdzie go składować, pojawia się duży problem. Nie chcemy iść na wojnę z kopalniami, ale muszą nas w końcu usłyszeć, bo nie można w taki sposób traktować gmin górniczych.

Czy jest szansa na zmianę decyzji? Gminy odwołują się, liczą także na polityków. Znamy ten problem, ale niewiele możemy zrobić – mówi marszałek województwa śląskiego, Wojciech Saługa:

Gminy nie otrzymały pomocy, wsparcia. Temat był do załatwienia na poziomie parlamentu, czy Ministerstwa Finansów. Źle się dzieje, że gminy, chociażby Gmina Mszana wpadają w takie kłopoty, że cierpią na tym mieszkańcy. Nie powinno tak być, to ciągle grosz publiczny. Jeżeli kopalnie są finansowane z budżetu państwa, dopłacamy do wydobycia węgla, są to spółki państwowe, no to tak przelewamy te kłopoty, przesuwamy z jednego na drugie miejsce. Nie powinno tak się dziać. To jest jedno państwo. Jedną decyzją zabiera się środki gminom, a dosypuje do górnictwa.

Walka gmin górniczych w sprawie zwrotu nadpłaconego podatku trwa. Wiele wskazuje jednak na to, że pieniądze będą musiały w całości oddać.

 

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj