Kieca: Propaganda klubu sportowego SWD ma na celu obrażanie, poniżanie i hejtowanie mnie
Od kilku dni trwa wymiana oświadczeń Miasta Wodzisławia Śląskiego i klubu sportowego SWD, po tym jak Sąd Okręgowy w Warszawie unieważnił wyniki przetargu na promocję poprzez sport. W grze było ponad pół miliona złotych.
W pierwszym rozdaniu przetarg wygrało SWD Wodzisław Śląski, czyli kobieca piłka nożna, nie była ona jednak w stanie wywiązać się ze wszystkich warunków. Pieniądze do klubu nie trafiły, decyzję prezydenta miasta podtrzymała Krajowa Izba Odwoławcza, jednak Sąd Okręgowy unieważnił przetarg w całości. Miasto nie składa broni i zapowiada kasację. Dziś w sprawie głos zabrał prezydent Mieczysław Kieca:
Mieczysław Kieca: Po pierwsze, nie uważam, że te pieniądze nie należą się klubowi. Tu należy odkłamać kilka rzeczy. Ta propaganda, bo tak to można nazwać, która jest tworzona przez klub, ma nijak ze sportem i ma na celu tylko zagrywkę polityczną adresowaną w obrażanie mojej osoby, hejtowanie i poniżanie jako urzędującego prezydenta. My czekamy na uzasadnienie pisemne. Natomiast różnego typu rzeczy pod moim adresem personalne, łącznie z twierdzeniem, że jest to sprawa karna, są obrażaniem osoby urzędującego prezydenta i nie mają nic wspólnego z prawdą. Ja nie będę się do tego wyroku odnosił ze względu na to, że nie znam jego uzasadnienia.
Pisemne uzasadnienie wyroku powinno trafić do wodzisławskiego magistratu do trzech tygodni.
Cała rozmowa z porannym gościem Radia 90 TUTAJ.
Czytaj także:
- SWD Wodzisław Śląski wygrywa w sądzie ws. pieniędzy na promocję. Co na to magistrat? Mamy komentarz
- Klub SWD Wodzisław poszedł z miastem do sądu. I wygrał!