Kradzież forda w Skoczowie – okazja też czyni złodzieja
Okazja czyni złodzieja. To powiedzenie często się sprawdza, a jeden z przykładów podaje cieszyńska policja, przytaczając zdarzenie ze Skoczowa. Mundurowi w ten sam dzień, po pościgu, zatrzymali podejrzanego o przestępstwo mężczyznę oraz pasażerkę, która posiadała narkotyki. Mundurowi odzyskany samochód przekazali właścicielce.
W Skoczowie właścicielka forda pozostawiła na parkingu niezabezpieczony samochód z kluczykiem w stacyjce, po czym udała się na zakupy. Gdy wróciła, po samochodzie zostały tylko ślady opon. O zdarzeniu poinformowała policjantów. Poruszającego się skradzionym fordem mężczyznę zauważono w Ustroniu. Kierowca na widok policyjnego radiowozu, nie zatrzymał się do kontroli i rozpoczął ucieczkę w kierunku Wisły.
Do pościgu dołączyły inne patrole drogówki. Mundurowi uniemożliwili jednak sprawcy dalszą ucieczkę ulicą Wiślańską. Złodziej, uciekając przed ścigającymi go policjantami, nie mógł kontynuować ucieczki. Nie mając innego wyjścia, zatrzymał pojazd i razem z pasażerkami próbował uciec pieszo. Wszyscy bardzo szybko zostali zatrzymani przez policjantów. Okazało się, że 24-letni mieszkaniec Skoczowa w ogóle nie ma prawa jazdy, za to posiada sądowy zakaz ich prowadzenia. Był trzeźwy, ale badanie policyjnym narkotesterem wykazało, że znajdował się pod wpływem narkotyków. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a stamtąd po usłyszeniu zarzutów, prosto do zakładu karnego w celu odbycia wcześniej zasądzonej, za przestępstwo rozboju, kary pozbawienia wolności.
24-latek odpowie za kradzież pojazdu, niezatrzymanie się do kontroli drogowej, kierowanie pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz jazdę pod wpływem narkotyków. Za przestępstwa, których się dopuścił, grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Podróżująca ze sprawcą przestępstwa pasażerka, która próbowała uciec pieszo, również została szybko zatrzymana- podczas przeszukania okazało się, że miała przy sobie zabronione substancje psychotropowe, tabletki extasy. To przestępstwo, które zagrożone jest karą pozbawienia wolności do trzech lat.
Odzyskane przez policjantów skradzione, warte 20 tysięcy złotych auto, trafiło już z powrotem w ręce właścicielki, która w związku ze zdarzeniem będzie uczestnikiem zarówno postępowania karnego, jak i w sprawie o wykroczenie. W pierwszym będzie występowała jako pokrzywdzona, natomiast w drugim jako sprawca wykroczenia.
Czytaj także:
- Wyposażenie lokalu gastronomicznego skusiło złodzieja w Jastrzębiu-Zdroju
- Żory: Uciekając ze skradzionymi kwiatami, zgubił telefony
- Cieszyńscy policjanci podczas jednej kontroli zatrzymali kilku przestępców