Martwy dzik znaleziony w Radlinie
Martwy dzik znaleziony w środę (20.03.) w Radlinie. Zwierzę leżało w cieku wodnym przy ulicy Rybnickiej.
Dzik został zauważony przez jednego z działkowców, który wezwał na miejsce Straż Miejską, a ta poprosiła o pomoc strażaków, którzy wyciągnęli go z wody i zabrali do utylizacji. Wcześniej jednak Powiatowy Lekarz Weterynarii z Wodzisława pobrał próbkę do badań, by ustalić, czy dzik nie padł na afrykański pomór świń.
Na wyniki z instytutu z Puław trzeba będzie poczekać kilka dni, ale jak uspokaja nas powiatowy weterynarz, Maciej Witt: najbliższe ognisko afrykańskiego pomoru świń jest w województwie mazowieckim, ta choroba więc z dużym prawdopodobieństwem nie była przyczyną śmierci dzika.
Co roku utylizowanych jest kilka sztuk potrąconych przez samochody. Czy tak było w tym przypadku trudno powiedzieć, bo ciało dzika było w rozkładzie, leżało w wodzie przynajmniej tydzień. Był to dorosły osobnik, co najmniej 3-letni.