Mirosław Mosór: „Skargi rodziców są dla mnie niespodzianką, a wobec trenerów nie mamy zaległości”

Rodzice wierzyli, że przyjście nowego prezesa piłkarskiego ROW-u rozwiąże problemy, tymczasem jak twierdzą, nie ma z nim kontaktu. Arkadiuszowi Żabce udało się porozmawiać z prezesem Mirosławem Mosórem:

Radio 90: Kiedy zamierza Pan spotkać się z rodzicami?

Mirosław Mosór: Mam swojego trenera, koordynatora, który te sprawy organizuje. Do tej pory nie miałem od niego takiej informacji, więc takie skarżenie się rodziców jest dla mnie niespodzianką. Ja zawsze się spotykam, obojętnie jakie są sytuacje. Nie ma dla mnie problemu, jeżeli on zorganizuje takie spotkanie, to ja się na takim spotkaniu pojawię.

Radio 90: Dlaczego trenerzy, zdaniem rodziców od dłuższego czasu nie dostają wynagrodzenia.

Mirosław Mosór: Od jak długiego czasu?

Radio 90: Od kilku miesięcy, twierdzą rodzice.

Mirosław Mosór: Przepraszam bardzo, od kilku miesięcy to ja tu nie jestem prezesem. Proszę zapytać trenerów, czy mają płacone, zgodnie z tym, jak podpisali umowy. Jeżeli Panu odpowiedzą, że nie, to wtedy ja się do tego będę ustosunkowywał. Jeżeli mają jakieś kilkumiesięczne zaległości, to niech powiedzą jakie. Ja twierdzę, że trenerzy mają zapłacone i nie mają zaległości.

Rodzice młodych piłkarzy pytali także, co z zaliczkami na obóz sportowy. Do wyjazdu w wakacje nie doszło, a zaliczki nikt im nie zwrócił:

Mirosław Mosór: Zostałem sytuację zastaną, rodzice już wpłacali na zgrupowania letnie pieniądze. Nie jest to duża grupa, bo bodajże jest to – jak się nie mylę – czterech rodziców. Rodzice już wpłacili pieniądze, a obozy nie były zorganizowane. Przyszedłem w czerwcu, gdzie te obozy już powinny być. Ustaliliśmy również z trenerem-koordynatorem, żeby zapytał rodziców, czy te pieniądze mogą zostać i przejdą na zimowe zgrupowania, więc ci rodzice już nie będą musieli płacić za te zgrupowania, a jeżeli będą chcieli zwrotu, to ten zwrot dostaną. Informacja od niego jest taka, że tak rodzice wyrazili na to zgodę. Ja z tym nie polemizowałem i tylko tyle.

W sprawie wydaje się, iż problemy biorą się z braku odpowiedniej komunikacji pomiędzy zarządem ROW-u Rybnik, a rodzicami młodych piłkarzy. Zastępca prezydenta miasta Piotr Masłowski przyznał, że samorząd nie będzie ingerował w ten konflikt:

Piotr Masłowski: Nastąpiła zmiana prezesa, okazało się, że jest trochę zaległości po poprzednikach i klub systematycznie próbuje je realizować. Nie chcę wchodzić jako rozjemca w takie sytuacje, bo od tego tam jest zarząd, którzy bierze za to odpowiedzialność

-powiedział wiceprezydent Rybnika Piotr Masłowski.

Czytaj także:

• Trenerzy młodych piłkarzy ROW-u Rybnik od kilku miesięcy bez wynagrodzenia. Brak pieniędzy oznacza brak wyjazdów na mecze
• Co z oszczędzaniem energii? Jupitery na stadionie w Rybniku świecą nawet nocą
• Przed nami Mistrzostwa Świata w Judo. Polska reprezentacja bez Piotra Kuczery, za to z Julią Kowalczyk

Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!