Najpierw pobił męża znajomej, potem groził policjantom
Pijany 35-latek zdemolował też lokal, do którego przyszedł, by odwiedzić barmankę. To zdarzenie z Żor. Mężczyzna zaatakował męża koleżanki, którą postanowił odwiedzić. Kiedy na pomoc poszkodowanemu przybył patrol, zastał siedzącego na podłodze 35-latka i nietrzeźwą pracownicę lokalu.
Już od progu agresywny mężczyzna obrażał interweniujących, nie szczędził wulgaryzmów, a nawet groził im, że gdy tylko zdejmą mundury to ich „załatwi” i zwolni ze służby. Odgrażał się też, że sprawi, aby po służbie „nie mieli życia”, a gdy go wypuszczą powybija szyby w komendzie i w radiowozach. Zarówno on, jak i 43-letnia barmanka zostali zatrzymani.
W komendzie okazało się, że mężczyzna ma blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie, a kobieta ponad dwa. 35-latek usłyszał już policyjne zarzuty. W czasie przesłuchania wyznał śledczym, że za dużo wypił i „urwał mu się film”. Przepraszał też policjantów i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Grozi mu do 3 lat więzienia.