Piekarz: Nie ma dobrej edukacji bez dobrze opłacanego nauczyciela
Dokładnie za miesiąc (08.04.) ma rozpocząć się strajk nauczycieli w szkołach. Związek Nauczycielstwa Polskiego żąda podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli i innych pracowników oświaty o 1000 zł. Czy musi do strajku dojść?
Reporter Arkadiusz Żabka rozmawiał o tym z Kazimierzem Piekarzem przewodniczącym oddziału ZNP w Rybniku:
Nie ma dobrej edukacji bez dobrego nauczyciela, a w szkole nie znajdzie się dobrych nauczycieli bez dobrego wynagrodzenia. Istnieje naprawdę zależność pomiędzy tym, żeby nauczyciela, dobrego nauczyciela dobrze opłacać i to jest inwestycja w przyszłość. Szkoda, że rządzący tego nie rozumieją,ale wydaje mi się, że w tej chwili jest taki stopień determinacji, przede wszystkim oddolnej, że nie patrzymy kto z jakiego związku, nie patrzymy kto jest poza związkiem, że znakomita większość opowiada się za tym, żeby jednak ten strajk zorganizować.
W czasie strajku nauczyciele będą przychodzić do szkoły, ale nie będą prowadzić zajęć, nie otrzymają też wynagrodzeń za ten czas. Termin planowanego protestu uderzy w uczniów. W tym czasie mają odbywać się egzaminy gimnazjalne i po ósmej klasie szkoły podstawowej:
Ten termin ja wiem, że jest kontrowersyjny i można dyskutować, ale zadam pytanie takie: kiedy policjanci odmówili ochrony, czy był protest jakiś? Mieli rację? Mieli. Skuteczną? Skuteczną. Kiedy pielęgniarki odeszły od łóżek, wydawałoby się to bardzo kontrowersyjna decyzja, osiągnęły tam gdzie odeszły. Wydaje się nam tak, że 40 dni przed strajkiem władza ma na to, aby podjąć z nami jeszcze rozmowy. Strajk rozpoczynamy na trzy dni przed pierwszym egzaminem, jeżeli władza nie zauważy tej determinacji naszej i nie podejmie żadnych działań, no to w tym momencie rzeczywiście rozleje się fala protestów.
Do 25 marca w szkołach ma odbyć się referendum w którym nauczyciele opowiedzą się za lub przeciw takiej formie protestu.
Posłuchaj całej rozmowy Arkadiusza Żabki z Kazimierzem Piekarzem.
