Policjant z Jastrzębia hodował konopie
"Czarna owca" w jastrzębskiej policji. Funkcjonariusz tamtejszej komendy z 16- letnim stażem w służbie został zatrzymany za hodowanie konopi indyjskich. W ręce swoich kolegów wpadł w minioną sobotę (14.09.).
Mówi rzeczniczka śląskiej komendy policji, Aleksandra Nowara:
Komendant policji z Jastrzębia uzyskał taką informację o tym, że jeden z policjantów właśnie tej jednostki może być podejrzany o popełnienie przestępstwa. Od razu zlecił czynności przełożonym tego właśnie policjanta. Okazało się, że rzeczywiście policjanci potwierdzili ten fakt, doszło do przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, zatrzymano tego funkcjonariusza. Wszczęto wszystkie czynności zmierzające do zwolnienia tego funkcjonariusza. Służył od 16 lat w wydziale prewencji.
Policja o sprawie poinformowała na swojej stronie podkreślając, że nie ma przyzwolenia na łamanie prawa w szeregach policji.
O co konkretnie jest oskarżony zatrzymany policjant? Mundurowi z Jastrzębia w piwnicy jednego z budynków znaleźli hodowlę konopi indyjskich, ale nie tylko – mówi Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach:
Okazało się, że znajduje się tam ponad 100 sadzonek konopi indyjskich, półtora kilograma marihuany, amunicja w bardzo dużej ilości. W tej sprawie zatrzymano dwie osoby, jedną z nich jest czynny funkcjonariusz Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu- Zdroju. Wiemy, że proceder trwał od połowy 2017 roku. Mężczyznom przedstawiono zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających, uprawę narkotyków; jednemu z nich zarzut posiadania amunicji bez wymaganego zezwolenia a także wprowadzenia do obrotu znacznych ilości środków odurzających, w postaci marihuany.
Drugi z zatrzymanych to brat funkcjonariusza – dodaje Karina Spruś. Obu mężczyznom grozi do 12 lat więzienia. Sprawa jest rozwojowa i jak informuje policja nie łączy się z podaną niedawno przez jastrzębską komendę, informacją o znalezieniu w jednym z garaży na osiedlu Zdrój znacznej ilości narkotyków.