Pracownicy prokuratur będą protestować. Powód? Za małe zarobki
Na 10 czerwca Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury zaplanował ogólnopolski protest. Powód akcji jak zwykle ten sam: pieniądze - a właściwie ich brak. "Zarobki w sekretariatach prokuratur czy sądów są żenująco niskie" - mówią przedstawiciele związku.
Marcin Felsztyński, przewodniczący Rady Okręgowej Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP w Gliwicach przyznaje, że trzeba zrobić coś, by zmienić aktualną sytuację:
Chcę ukazać problem niskich wynagrodzeń pracowników sekretariatów prokuratury i sądu, którzy od pięciu lat nie otrzymali żadnej większej, tak zwanej inflacyjnej podwyżki.
Bez odpowiedniej pracy sekretariatów, prokurator czy sędzia nie jest w stanie dobrze pracować – podkreśla Felsztyński:
Trzeba uświadomić sobie, że pracownicy prokuratury, mówię o sekretariacie, bez których zarówno prokuratorzy, jak i sędziowie nie mogą prawidłowo wykonywać swoich obowiązków. Uzależnieni są od sekretariatów, który jest wynagradzany w sposób niski. Zamrażane są pensje, temu właśnie przeciwstawia się związek.
Prokuratorzy i sędziowie taką podwyżkę otrzymują, ich sekretariaty jednak nie. Przepisy zabraniają pracownikom tych placówek strajkować, dlatego też czerwcowy protest będzie miał inny charakter:
Pierwszą formą protestu jest rozprowadzenie wśród pracowników prokuratury plakietek informujących o akcji protestacyjnej. Nie będziemy flagować jednostek, na znak protestu pracownicy będą w tym dniu nosić plakietki. Drugą formą jest wzięcie urlopu na żądanie, właśnie 10 czerwca. Trzecia, myślę, najbardziej sprzyjająca społeczeństwu forma protestu – pracownicy sekretariatów, oraz myślę sami prokuratorzy również, oddają honorowo krew.
Protest 10 czerwca ma być jednym z etapów akcji ostrzegawczej. Czy Ministerstwo Sprawiedliwości oraz Finansów zareaguje? Czas pokaże. Z Marcinem Felsztyńskim ze Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury rozmawiał Arkadiusz Żabka.