Przewoźnicy chcą zmian sprzedaży węgla. Za długie kolejki odpowiadają limity wprowadzone przez PGG

Przewoźnicy chcą zmian sprzedaży węgla

Arkadiusz Żabka spotkał się z jednym z przewoźników. Jak mówił nieprawdą jest to co mówił prezydent Rybnika Piotr Kuczera wskazując że za długie kolejki odpowiada Polska Grupa Górnicza, która wprowadziła limity sprzedaży węgla:

My tam jesteśmy z własnego widzimisię w tych kolejkach na kopalni, ani z tego powodu, że ktoś blokuje. Tak jak pan prezydent powiedział, że jeden przewoźnik blokuje załadunek na kopalni Chwałowice, co jest całkowitą nieprawdą. Blokuje od trzech tygodni i blokuje tylko dwie godziny na dzień. A reszta to jest wyłącznie wina PGG, ponieważ z jej strony jest blokada sprzedaży węgla. My możemy kupić węgiel tylko w jeden dzień w tygodniu – w poniedziałki w ilości 220 ton, co jest rzeczą śmieszną.

Radio 90: 220 ton dla wszystkich?

Dla wszystkich, czyli to jest około 40 samochodów licząc po 5 ton na jednego.

Przewoźnicy chcą by PGG zmieniła zasady sprzedaży bo jak mówią węgla na zwałach jest mnóstwo.

Nie chcemy utrudniać życia mieszkańcom, ale takie warunki sprzedaży wprowadziła spółka węglowa

– mówi nasz rozmówca.

Na zwale jest na moje oko około kilkanaście tysięcy ton ekogroszku w tej chwili. Dlaczego my możemy kupić w imieniu naszych klientów tylko 200 ton tygodniowo? My już zastanawialiśmy się nad tym dużo razy, dlaczego jest taka blokada od PGG? Dlatego my stoimy w kolejkach. Jak by była sprzedaż na bieżąco od poniedziałku do piątku, tam by żadnych samochodów nie było, tak jak pan mówi, w tych lasach, na tych łąkach. Zdajemy sprawę, że my utrudniamy tym ludziom, którzy tam mieszkają, życie. Ale co my mamy zrobić? Jeżeli klient chce kupić węgiel, posyła mnie na kopalnie, to ja jadę, a że tam muszę postawić samochód do kolegi na dwa tygodnie, żeby nabrać za gotówkę węgla. To co ja mam zrobić? Muszę go tam postawić. Nie mam innego wyjścia.

Za długie kolejki odpowiadają limity wprowadzone przez PGG

Limity sprzedaży dotyczą całej Polskiej Grupy Górniczej, na bieżąco węgiel można kupić w internecie odwiedzając stronę PGG. Kupno węgla tą drogą jest jednak droższe:

Tam można kupić pod dostatkiem każdy towar, tylko nikt o tym nie mówi, że klient płaci dwa razy za transport. Najpierw jest odbiór przez skład KDW węgla z kopalni i później drugi raz płaci za transport z KDW na jego posesję. Oczywiście klient może mnie wynająć, żebym ja na składzie to odebrał, ale oczywiście też to jest płatne. Zakup 5 ton węgla czy ekogroszku na kopalni przez odbiór przez skład KDW wychodzi 750 i później za przewiezienie tych 5 ton do klienta jest znowu 750. Czyli w tej chwili przez składy DW wychodzi 1500 zł za transport samego węgla.

Nasz rozmówca nie ukrywa że wśród jego klientów jest wielu takich, którzy są wykluczeni cyfrowo i nie potrafią kupować w internecie. Kolejnym problemem są włamania do samochodów ciężarowych pozostawionych przed kopalnią na okres kilku tygodni:

Tam są cały czas włamania do samochodu. Paliwo jest nagminnie kradzione, tak samo akumulatory. Wyjaśnialiśmy to wszystko policji. Nie możemy mieć pretensji do policji. Policja jeździ tam na patrole, ale nie jest w stanie opanować tego procederu, tej kradzieży, ponieważ to jest duży obszar. Tamte samochody stoją tak jak mówimy na łące, w lesie itd. Ktoś wykorzystuje to, że samochody stoją bez jakiekolwiek ochrony, bo jeżeli ja go tam mam postawić na ponad tydzień, to nie mogę na każdą noc jeździć i go pilnować, żeby mnie nie okradli, bo to jest chore. Tych samochodów by nie było, gdyby puścili sprzedaż. My nie chcemy nic więcej jak tylko gospodarki wolnorynkowej. Klient powinien mieć prawo zakupu czy chce przez skład KDW czy chce przez przewoźnika.

Czy PGG jest gotowa wprowadzić zmiany? Czekamy na odpowiedź spółki.

Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!

Czytaj także:

• Samochody po węgiel w KWK Chwałowice parkują gdzie chcą – skarżą się mieszkańcy