Rozprawa za zamkniętymi drzwiami. Strony przedstawiły swoje stanowiska
Za nami pierwsza rozprawa w sprawie odszkodowania, jakiego żąda od śląskiej policji, rodzina mieszkańca Rybnika-Boguszowic, który dwa lata temu urządził w swoim domu strzelaninę. Przypomnijmy: z powodu rodzinnej kłótni Krzysztof W. strzelał najpierw do swoich bliskich, potem do sąsiadów, pracowników pogotowia i policjantów. W strzelaninie rannych zostało 6 osób.
Żona sprawcy i jego syn chcą w sumie 300 tysięcy złotych odszkodowania, to ma być zadośćuczynienie za postrzelenie 15-letniego wówczas syna snajpera. Kula z policyjnej broni złamała wówczas żuchwę nastolatkowi. Na prośbę policji i rodziny Sąd Okręgowy w Katowicach wyłączył jawność postępowania: „Obie strony zgodnie wnosiły, że rozgłos medialny, mógłby źle wpłynąć na bieg postępowania, chodzi o dobro małoletniego dziecka”- mówi rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach Marian Krzysztof Zawała:
Kolejną rozprawę wyznaczono na początek marca przyszłego roku.