Syn podpalił mieszkanie rodziców i wyszedł
Do zdarzenia doszło w środę (5.08.) na osiedlu Sikorskiego w Żorach. 29-latek pod wpływem alkoholu rozlał łatwopalną ciecz, podłożył ogień i wyszedł. W środku zostali jego rodzice. Ojciec próbował najpierw sam gasić płomienie, ale w końcu razem z żoną musieli uciekać.
Zostawili otwarte drzwi wejściowe, przez co doszło do bardzo dużego zadymienia na klatce schodowej. Strażacy musieli działać wielotorowo: jedni gasili pożar w mieszkaniu, drudzy chronili kondygnacje powyżej, a jeszcze inni oddymiali klatkę, by móc przeprowadzić ewakuację.
Ostatecznie z bloku wyprowadzono 13 osób, 7 potrzebowało pomocy medycznej, bo zgłaszali objawy podtrucia. Mieszkanie, w którym doszło do pożaru jest całkowicie zniszczone, podobnie jak lokal położony piętro niżej – ten został zalany. Właścicielom obu zaproponowano mieszkania zastępcze.
W tej chwili trwa szacowanie strat. Postępowanie prowadzi żorska policja, która jeszcze wczoraj (5.08.) zatrzymała podejrzanego o podpalenie.
29-latek miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, teraz trzeźwieje. Za sprowadzenie zagrożenia życia i zdrowia wielu osób grozi mu do 8 lat więzienia.