Obowiązuje od dziś (14.05.) w związku z tragicznym wypadkiem, do którego doszło w kopalni Zofiówka, w którym zginęło czterech górników, a jeden wciąż jest poszukiwany. Daniel Ozon, prezes JSW ogłosił ją w zakładach i spółkach Grupy Kapitałowej Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Anna Hetman, prezydent Jastrzębia ogłosiła żałobę w mieście.
Z inicjatywy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju, MSWiA postawiło w stan gotowości zespoły z psami do poszukiwań. Do dyspozycji jest pies policyjny, który jest wyszkolony do pracy w wodzie, natomiast psy straży pożarnej z Jastrzębia-Zdroju są specjalnie przygotowane do pracy w gruzowiskach i zawałach. W momencie, kiedy tylko warunki na to pozwolą, zostaną wpuszczone, by spenetrowały chodnik.
Za nami dziewiąta doba akcji ratowniczej i niestety cały czas nie są znane losy ostatniego z poszukiwanych górników. W niedzielę (13.05.) pracowały pod ziemią 24 zastępy ratowników, które dotarły do skrzyżowania dwóch wyrobisk.
W miniony weekend w sobotę (5.05.) w kopalni Zofiówka 900 metrów pod ziemią doszło do wstrząsu. W chodniku "H" pracowało 11 górników, 4 z nich udało się opuścić samodzielnie zagrożony rejon.
To najnowsze informacje z KWK Zofiówka. Woda do zalewiska spływa z dwóch kierunków, Wiemy, że zwieziona pod ziemią pompa szlamowa już pracuje, widać już także elementy konstrukcyjne wzmacniające skrzyżowanie chodnika z chodnikiem podścianowym.
W związku z tym nie można uruchomić siedmiokrotnie wydajniejszej pompy elektrycznej. Na drodze do szybkiego wypompowania stanął także gęsty szlam, który znajduje się w wodzie.
Dwóch rannych górników jest już w domu, odwiert został zacementowany, a woda z zalewiska dalej jest wypompowywana. To najnowsze informacje z KWK Zofiówka, gdzie już od siedmiu dni prowadzona jest akcja ratownicza.
Blisko 100- metrowy odwiert o średnicy 9,5 centymetra, trafił do chodnika, w którym mogą znajdować się poszukiwani od soboty (5.05.) górnicy. Najpierw opuszczono nim pakiet żywnościowy oraz telefon. Później mikrofon, urządzenie nie zarejestrowało żadnych sygnałów oprócz szumu wody.
W nocy udało się wywiercić drugi otwór z wyższego poziomu, który tym razem celnie trafił do ostatniej niezalanej części zasypanego chodnika. Ma on średnicę 9,5 centymetra. Ratownicy opuszczają nim przewód z przenośnym telefonem ratowniczym oraz pakiet żywnościowy.
W sobotę (5.05.) doszło do podziemnego wstrząsu i uwięzienia 3 górników, nadal nie ma z nimi kontaktu. Akcja trwa, wczoraj poinformowano o tym, że miejsce sprawdził pies tropiący z podhalańskiego GOPR-u. Podjął dwa tropy. Ratownicy rozpoczęli penetrację w tym miejscu, jednak nie znaleźli żadnego z trzech poszukiwanych górników.
W nocy do chodnika kopalni, w którym mogą znajdować się trzej uwięzieni górnicy, zwieziono psa z GOPR-u z Rabki Zdroju.
Ratownicy GOPR-u z psem tropiącym do poszukiwania zasypanych, w nocy (9/10.05.) pomagali w akcji ratunkowej w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. Pies o imieniu KOKA w zasypanym wyrobisku, oznaczył dwa miejsca gdzie mogą przebywać ludzie.