Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

W cieniu Szarloty: Nie wszędzie się to udało, przynajmniej nie wszędzie w takiej skali

Facebook Twitter

W cieniu Szarloty - na projekt rewitalizacji miasta Rydułtowy wydano potężne pieniądze. O jego efektach mówiono w trakcie konferencji.

W cieniu Szarloty

„Miasto nigdy nie będzie lepsze niż jego mieszkańcy” Blask Szarloty – pod takim tytułem odbyła się w Rydułtowach konferencja podsumowująca dotychczasową współpracę miasta z norweską gminą partnerską Øvre Eiker.

Przypomnijmy, że Rydułtowy są jednym z kilku miast w Polsce, które otrzymały środki z Funduszy Norweskich i Europejskiego Obszaru Gospodarczego na realizację programu „Rozwój Lokalny”. Pieniądze zostały przeznaczone na projekt „W cieniu Szarloty – jak wydobyć potencjał miasta Rydułtowy”. Mówi burmistrz Rydułtów, Marcin Połomski:

Marcin Połomski: Kończymy jeden z etapów, etap, który jest takim startem w przyszłość dla miasta Rydułtowy, etap Norweg, który pokazał nam jak należy działać, jak rozmawiać, jak współpracować z ludźmi, ale są to wszystkie wartości, które pozwalają nam iść w przyszłość, jest to ważne, aby nadal dbać o naszych mieszkańców i o Rydułtowy. Działo się bardzo dużo: spotkania i SZARLOTA-LAB, który służy właśnie mieszkańcom, do kontaktu z urzędem i do przedstawiania swoich pomysłów. Wszystkie spotkania np. w Ognisku Plastycznym – „Sztuka i Rodzina”, gdzie całe rodziny mogły wspólnie spędzać czas. To właśnie są te elementy, które pozwalają nam poznać naszych mieszkańców, ale i mieszkańcy mogli poznać swoje miasto.

Rewitalizacja to długi proces

W ramach programu „Rozwój Lokalny” otrzymaliśmy norweskiego partnera z którym jak się okazało wiele nas łączy – dodaje burmistrz Połomski

Marcin Połomski: Miasto Øvre Eiker, również 20-to tysięczne jak Rydułtowy, natomiast 5-krotnie większe powierzchniowo, ale z podobnymi problemami. Tam zostało zamkniętych ponad 30 fabryk celulozy, więc też borykali się w latach 70 z terenami poprzemysłowymi. To co u nich zobaczyliśmy, to nie jest proces, który dało się przeprowadzić w ciągu paru lat, natomiast to jest kilkunasto, albo kilkudziesięcioletni proces i ten proces opiera się w głównej mierze na partycypacji mieszkańców i ciągłej rozmowie, i współpracy władz miasta z samymi mieszkańcami.

Marcin Połomski, burmistrz Rydułtów

Udział w programie i możliwość współpracy z Rydułtowami to dla nas bardzo ważne i ciekawe doświadczenie – mówi Elisabeth Søhoel ze Stowarzyszenia Miast i Gmin Norweskich. Na jakim polu współpracują Øvre Eiker i Rydułtowy?

Elisabeth Søhoel: Trzy kwestie (…) Możemy mówić o klimacie, z którym zmagamy się, czyli stanowi to wyzwanie dla naszych gmin. Mamy również wiele osób starszych w naszych gminach. Staramy się sprawić, aby życie w naszych miastach dla mieszkańców, stało było lepsze (…) Staramy się jeszcze poprawić życie mieszkańców w naszych miastach, angażując ich na rzecz spraw wspólnych naszych miast.

Nasza współpraca polega na wzajemnym czerpaniu z wiedzy i osiągnięć od partnera

– podkreśla Elisabeth Søhoel.

Elisabeth Søhoel: Z początku myśleliśmy, że faktycznie będziemy dzielić się wiedzą, okazało się, że to Rydułtowy nas wiele nauczyły. Przykład? – kwestie terenów po industrialnych, obserwujemy w jaki sposób bardzo sprawnie władze sobie radzą, np. rozwiązując kwestie tego, co zrobić z tymi budynkami, w jaki sposób zagospodarować tereny poprzemysłowe (…) i tu tak naprawdę jest kwestia która nas dotyczy, więc staramy się wyciągać lekcje i sami nauczyć się w jaki sposób koordynować te prace i starając się zagospodarować te poprzemysłowe tereny, musimy słuchać głosów mieszkańców, którzy często mają jakieś swoje wizje lub też swoje pomysły na to, w jaki sposób zagospodarować te tereny i co zrobić z pozostałymi tam budynkami.

Elisabeth Søhoel

A czego Rydułtowy mogły nauczyć się od swojego norweskiego partnera?

Elisabeth Søhoel: Nie używałabym słowa nauczać, myślę, że nie chodzi, że my czegokolwiek będziemy uczyli Rydułtowy. Wydaje mi się bardzo sporo cennej wiedzy przekazaliście nam. Natomiast bardziej spojrzałabym na to z perspektywy wymiany ciekawej wiedzy. Staramy się uczyć wzajemnie, dając sobie podpowiedzi, jakieś dobre rozwiązania, dobre praktyki, zwłaszcza jeżeli chodzi o takie kwestie, które są dla nas wspólne, jak np: rozmawianie z mieszkańcami, angażowanie mieszkańców, tak aby to oni dawali nam jakąś informacje zwrotną, dotyczącą tego co jest im potrzebne. To jest coś wspólnego zarówno dla naszej gminy i nas.

W cieniu Szarloty – jak wydobyć potencjał miasta Rydułtowy

Projekt „W cieniu Szarloty – jak wydobyć potencjał miasta Rydułtowy” jest jednym z kilkudziesięciu podobnych realizowanych w kraju. Wszystko koordynuje Związku Miast i Gmin Polskich. Na wczorajszej konferencji był jego przedstawiciel, były prezydent Poznania, Ryszard Grobelny

Ryszard Grobelny: My to koordynujemy w skali całej Polski, obejmujemy 29 miast tym projektem – Rydułtowy są jednym z nich, jednym z ciekawszych muszę powiedzieć, ze względu przede wszystkim na aktywność społeczną, na to co się tutaj zmienia w zachowaniach ludzi, w postrzeganiu, w relacjach z Norwegami, z czego jesteśmy bardzo dumni. Więc z jednej strony patrzymy na inwestycje, które się dzieją, ale z drugiej to jest dla nas dużo, dużo ważniejsze, właśnie takie zmiany, które być może, będą procentować w przyszłości.

Ryszard Grobelny chwalił Rydułtowy za udział w programie.

Ryszard Grobelny: Rzeczywiście w Rydułtowach, zadziały się pewne rzeczy, które gdzie indziej się nie zadziały. Bardzo dobra debata na temat przyszłości strategii i rozwoju, bardzo duże zaangażowanie osób wewnątrz urzędu, mówię o niższym szczeblu pracowników, których bardzo często nie widać i którzy się przekonali, że trzeba dobrze współpracować z mieszkańcami, że tak naprawdę wszystko co robią, to jest dla mieszkańców. Nie dla abstrakcyjnego samorządu, miasta, tylko dla konkretnych ludzi z którymi trzeba współpracować, którzy mają konkretne marzenia, z konkretnych rzeczy są dumni, ale też mają konkretne problemy, które trzeba im pomagać rozwiązać. Więc wydaje się, że to jest taki główny efekt tego co obserwujemy w Rydułtowach. Nie wszędzie się to udało, przynajmniej nie wszędzie w takiej skali.

Ryszard Grobelny, Związek Miast i Gmin Polskich

A co zyskają mieszkańcy miasta dzięki udziałowi Rydułtów w programie?

Ryszard Grobelny: Chyba po pierwsze poczucie dum, takiej dumy, którą mogą pokazywać inny, bo dumni zawsze byli, tylko trochę uważali, że to nie jest nic co warto pokazać. Warto! Norwegowie są bardzo zachwyceni ludźmi w Rydułtowach (…) a drugie, bo taki jest tego cel, tak naprawdę docelowo podniesienie jakości życia. To, że młodzi ludzie będą częściej wybierali Rydułtowy jako miejsce zamieszkania. Będą tutaj znajdowali swoje miejsca do pracy. Tego byśmy chcieli, żeby w takich miejscach jak Rydułtowy było.

Zakończyliśmy jeden z etapów programu, ale będzie on kontynuowany, podkreśla burmistrz Rydułtów Marcin Połomski.

Marcin Połomski: Sam rozwój lokalny, czyli ta strategia którą napisaliśmy, pokazuje kolejne działania. Działania są związanie z rozwojem stref gospodarczych, z rozwojem zabudowy mieszkaniowej: wielorodzinnej i jednorodzinnej. To są działania, których nie da się zrealizować w ciągu paru lat. Wiadomo, że to są długofalowe działania, ale już je rozpoczynamy i wiemy co po nich dalej robić, po to, aby w Rydułtowach mieszkało się lepiej.

Dodajmy, że na realizację programu Rydułtowy pozyskały 3,5 miliona euro, zdaniem burmistrza Połomskiego pieniądze zostały dobrze spożytkowane, dzięki nim zmienia się także infrastruktura w mieście. Ostatni przykład to budowa centrum przesiadkowego.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj