W Radiu 90 pytamy: Jak poprawić bezpieczeństwo na Narutowicza?
Strona, po której jest chodnik należy do Rybnika; druga strona do Radlina. A jeszcze ulica Narutowicza łączy się z Rydułtowami. Wczoraj (7.07.) doszło tam do tragicznego wypadku: na młodą kobietę przewrócił się słup telekomunikacyjny, miażdżąc jej nogę. Wcześniej o kable wiszące nad drogą zahaczył kierowca ciężarówki. Mieszkańcy pytają: czy da się poprawić bezpieczeństwo na Narutowicza?
Samochody jeżdżą z ogromną prędkością. Do jakiej jeszcze musi dojść tragedii, żeby ktoś tym się zajął?
– pyta w mailu do naszej redakcji Anna i dodaje:
To mogłam być ja, to mogło być moje dziecko. Niech ktoś w końcu coś zrobi.
Takich wiadomości po wczorajszej (7.07.) tragedii na Narutowicza w Radlinie mamy od was więcej. O tym, że od dawna jest tam niebezpiecznie naszej reporterce mówili też mieszkańcy okolicy, w której doszło do wypadku, gdzie poszkodowana została 22-latka:
– to była pani Renata.
Dziękuję za ten wywiad na Narutowicza i za odwagę w imieniu mieszkańców, na różnych drogach gminnych, powiatowych nie powinny jeździć pojazdy powyżej 12 ton
– taką wiadomość też odebraliśmy po naszych materiałach z tego miejsca. Policja wyjaśnia jak doszło do tragedii.
Jak poprawić bezpieczeństwo na Narutowicza?
Czy można zainstalować tam progi zwalniające?
Jest kilka warunków, które muszą zostać spełnione
– mówi Jacek Hawel, naczelnik wydziału dróg w Urzędzie Miasta w Rybniku:
Jacek Hawel: To jest przede wszystko to, by próg był w miejscu, w którym nie będzie zaskakiwać kierowców czyli w odległości co najmniej około 40 metrów od skrzyżowania, próg powinien być oświetlony, nie może być na trasie przejazdu komunikacji miejskiej- w tym wypadku nie kojarzę, żeby komunikacja miejska ulicą Narutowicza kursowała, więc ten wymóg byłby spełniony. Jednak rzeźba terenu, łuki poziome i pionowe, również warunkują możliwość lokalizacji progu, ulica Narutowicza jest dość kręta, lokalizacja progów nie byłaby w każdym dowolnym miejscu. Jeśli wniosek by wpłynął, zostałby przeanalizowany.
Na ulicy Narutowicza obowiązuje zakaz poruszania się pojazdów powyżej 3 i pół tony:
Jacek Hawel: Jadąc od ulicy Sokolskiej mamy ograniczenie do 3 i pół tony, czyli na tym odcinku, który jest w całości zarządzany przez miasto Radlin, a później na dalszym odcinku Morcinka i z automatu Narutowicza mamy do czynienia z ograniczeniem do 3 i pół tony, z wyłączeniem pojazdów zaopatrzenia. Teraz jest kwestia czy samochód, który tam się poruszał był rzeczywiście pojazdem zaopatrzenia, czy obsługiwał jakiś lokalny plac budowy, czy kierowca skracał sobie drogę. To musi ustalić policja.
Od chwili, kiedy na Narutowicza wybudowany został chodnik, do Urzędu Miasta w Rybniku nie docierały sygnały od mieszkańców, że jest tam niebezpiecznie:
Jacek Hawel: Przed wybudowaniem chodnika rzeczywiście te problemy były: brak chodnika, konieczność poruszania się po poboczach wątpliwej jakości… Zapadła wspólna decyzja miasta Radlin i miasta Rybnik o wybudowaniu chodnika. Chodnik powstał kilka lat temu.
Okoliczności wczorajszego (07.07.) wypadku na Narutowicza wyjaśnia teraz policja.
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!
