Wybuch gazu w Żytnej. Dom do rozbiórki, małżeństwo z małym dzieckiem zamieszka u rodziny
5-miesięczne dziecko i jego rodzice trafili do szpitala po wybuchu gazu w Żytnej. Doszło do niego w środę (12.12.) w nocy po godzinie 2.00, prawdopodobnie w wyniku nieszczelności instalacji gazowej w domu przy ulicy Grabie. "Niczego nie słyszałem, wyrzuciło mnie z budynku, ocknąłem się obok domku gospodarczego"- mówi mężczyzna.
Z mężczyzną, który po opatrzeniu mógł opuścić szpital, na miejscu wybuchu rozmawiała Monika Sokołowska:
Poszkodowani w wybuchu mogą mówić o dużym szczęściu: „Żona i dziecko są w szpitalu i chyba wszystko w porządku” – mówi mieszkaniec zrujnowanego domu w Żytnej:
Najbliższa rodzina zaoferowała pomoc do czasu, gdy małżeństwo stanie z powrotem na nogi: „To jest wielkie nieszczęście, ale jeszcze większe szczęście jest takie, że nikt nie zginął”.
Do wybuchu doszło w środę (12.12.) w nocy po godzinie 2.00 prawdopodobnie w wyniku nieszczelności instalacji gazowej.