Wybuch i pożar auta, w którym znajdował się 3-letni chłopczyk
Te dramatyczne wydarzenia rozegrały się wczoraj na ulicy Kadetów w Rybniku-Boguszowicach. Około godziny 19:00 - jak relacjonują świadkowie - mężczyzna zaparkował auto, w którym zostawił dziecko, miał wejść na krótką chwilę do sklepu. Wtedy nastąpił wybuch.
Ojciec przy pomocy świadków z palącego się auta wydostał syna. Chłopczyk śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został zabrany do szpitala. Ma poparzone około 40% ciała. To oparzenia 2. i 3. stopnia. Jego ojciec także został przewieziony do szpitala, ma poparzenia dłoni. Palące się auto ugasili strażacy. Jak wstępnie ustalili, przyczyną pożaru była wadliwa instalacja gazowa w samochodzie.
