Wzrost zachorowań na krztusiec u Czechów. Czy jest zagrożenie po polskiej stronie granicy?
Wzrost zachorowań na krztusiec po czeskiej stronie granicy. Nasi południowi sąsiedzi zmagają się z falą zakażeń, od początku roku odnotowano już ponad 3 tysiące przypadków, najwięcej od 60 lat. Jest też pierwszy zgon.
Wzrost zachorowań na krztusiec u Czechów. Czy u nas też jest zgarożenie?
Krztusiec to ostra choroba zakaźna dróg oddechowych, do zakażenia których dochodzi drogą kropelkową. Czy mieszkańcy naszego regionu, położonego w bliskim sąsiedztwie Republiki Czeskiej mają się czego obawiać? Pytaliśmy o to w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Cieszynie. Mieszkańców regionu uspokaja Powiatowy Inspektor Sanitarny w Cieszynie, Piotr Przewdzing:
Piotr Przewdzing: Na ten moment w powiecie cieszyńskim nie widać, żeby zachorowania, które są u naszych południowych sąsiadów, przenosiły się do naszego powiatu. W 2024 roku nie odnotowaliśmy do tej pory żadnego przypadku. W 2023, tych przypadków były cztery. Myślę, że tak nikła – można powiedzieć – ilość zachorowań na krztusiec jest wynikiem tego, że w powiecie cieszyńskim, jeżeli chodzi o poziom wyszczepienia jest na dosyć wysokim poziomie, bo to na poziomie w roku 2022 było 94%, w 2021 95%, co zapewnia nam odporność tzw. populacyjną.
W Polsce są obowiązkowe szczepienia
Szczepienie przeciwko krztuścowi jest w Polsce szczepieniem obowiązkowym:
Piotr Przewdzing: Szczepimy dzieciaki. To są szczepienia obowiązkowe, zgodnie z harmonogramem, z kalendarzem szczepień i od 2016 roku wprowadzono dawkę przypominającą szczepionki przeciwko krztuścowi, dla osób powyżej 14 roku życia. I myślę, że to też pozwoliło zredukować ilość osób, które chorują na tę chorobę. Dla przykładu w 2016 roku, tych zachorowań było 39, w 2017 21, natomiast 2019 już tylko 7. Także widać, że te szczepienia, które są prowadzone dla osób powyżej 14 roku życia też spełniają swoją rolę.
…i dzięki szczepionkom nie odnotowuje się na terenie powiatu cieszyńskiego epidemii krztuśca. W Polsce dawkę przypominającą podaje się nastolatkom. Czy jeżeli pojawiają się doniesienia o wzroście zachorowań blisko nas, czy my dorośli powinniśmy przyjmować kolejne dawki?
Piotr Przewdzing: Nie ma takiej konieczności, jeżeli chodzi o osoby starsze. Te szczepienia, które mamy prowadzone w wieku dziecięcym i dawki przypominające w 14 roku życia, uodparniają nas na te zachorowania. W obecnym czasie na terenie powiatu cieszyńskiego tych zachorowań nie ma.
Służby sanitarne w powiecie cieszyńskim, po informacjach o wzroście zachorowań na krztusiec po czeskiej stronie granicy, zwróciły się do lekarzy z POZ-ów, by ci w szczególny sposób zwracali uwagę na ewentualne przypadki tych zakażeń. Lekarze mają obowiązek poinformować Sanepid o potwierdzeniu choroby zakaźnej w ciągu 24 godzin.
Czytaj także:
