Złoty Szymon Szulik: Marzę o złocie na Igrzyskach Olimpijskich
Młody, zaledwie 17-letni dżudoka Szymon Szulik, wywalczył w Zagrzebiu tytuł Mistrza Świata kadetów. - Wciąż do mnie nie dociera, że jestem mistrzem świata - mówi zawodnik.
Talent i ogromna praca – to dzięki nim rybniczanin Szymon Szulik został mistrzem Świata kadetów w dżudo. Na rozgrywanym w chorwackim Zagrzebiu czempionacie zawodnik Polonii Rybnik walczył rewelacyjnie, wygrał wszystkie 5 walk w tym 3 przed czasem. W finale rzucił na plecy Azera Abila Yusubova i wygrał przez ippon.
Szymon Szulik: Wiedziałem, że mam mocnego przeciwnika. Mój przeciwnik nie przegrał ani jednej walki w tym roku i w tej kategorii wagowej, więc wiedziałem, że będzie ciężko. Nastawiałem się, że będzie walka długa. Mogę walczyć nawet 10 minut, ale byłem na to przygotowany. Trafiłem w moment i rzuciłem go na ippon. Myślałem, że zaraz wstanę ze snu, że to się nie dzieje tak naprawdę. Emocje moje sięgały takich wyżyn, że naprawdę nie pamiętam w ogóle połowy z tej walki. Dalej do mnie nie dotarło, że jestem mistrzem świata i nie wiem czy kiedykolwiek może dojść…
Szymon Szulik trenuje dżudo od najmłodszych lat, już ma złoto Mistrzostw Świata kadetów a jest dopiero na początku swojej kariery, dżudoka Polonii ma także swoje marzenia:
Szymon Szulik: Jak miałem trzy i pół roku zacząłem trenować w innym klubie i właśnie ten trener powiedział, że w Polonii mógłbym dalej trenować. To rodzice w wieku czterech lat mnie przepisali do Polonii Rybnik. I tam zaczynałem trenować od początku. Marzenia? Marzeniem moim jest zdobycie oczywiście złota na mistrzostwach olimpijskich, które Polska dość długo umie osiągnąć. To jest moim celem i do tego będę dążył. W Los Angeles jest możliwe, to będzie ciężkie do zrobienia, ale oczywiście zawsze ta mam możliwość jest, że mógłbym wystartować.
…mowa o olimpiadzie w Los Angeles, która odbędzie się za pięć lat. Szymon Szulik ma teraz lat 17.
Dumny ze swojego zawodnika jest prezes Polonii Rybnik, Juliusz Kowalczyk:
Juliusz Kowalczyk: To ogromny sukces, wielki sukces. Ale trzeba powiedzieć, że mieliśmy przeczucie, bo pojechaliśmy 10-osobową grupą wsparcia do Zagrzebia. I te przeczucia się sprawdziły, także cieszymy się bardzo. Ja myślę, że na sukces założyła się pracowitość samego zawodnika, wsparcie rodziców jest niezwykle ważne, 13 lat zabawy, treningów, kilku może kilkunastu trenerów po drodze. Szymon chętnie jeździł na zgrupowania kadry, chętnie trenował. Ciągle mu było mało. Jego trzeba było hamować w treningach. Efekt jest wspaniały i chcielibyśmy, żeby było więcej.
Dodajmy, że klubowym trenerem Szymona Szulika jest Krzysztof Mika. W przygotowaniach – co podkreśla sam zawodnik – bardzo pomagał mu także jego starszy brat Dawid, który też jest zawodnikiem Polonii a dwa lat temu był brązowym medalistą Mistrzostw Europy kadetów. Warto podkreślić, że medal jaki Szymon Szulik wywalczył w Zagrzebiu to pierwsze w historii polskiego dżudo złoto mistrzostw świata w tej kategorii wiekowej.
