Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

31 lat temu wybuchł pożar w Kuźni Raciborskiej. Las wciąż się odradza

Facebook Twitter

Pożar w Kuźni Raciborskiej wybuchł 31 lat temu. Płomienie zniszczyły ponad 9 tysięcy hektarów lasów. Dla leśników praca przy odbudowie lasu nadal się nie zakończyła, chociaż dotąd posadzono 10 milionów nowych sadzonek. Las płonie szybko, ale odradza się powoli.

Pożar lasu w Kuźni Raciborskiej

Zbliża się 31 rocznica największego pożaru w powojennej historii Polski. 26 sierpnia 1992 roku wybuchł pożar w Kuźni Raciborskiej. Płonął las. Objął on swoim zasięgiem trzy nadleśnictwa. Spłonęło wówczas 9 tysięcy hektarów lasu, mimo że zasadzono już około 10 mln drzew do dziś trwa jego odbudowa. O tym tragicznym wydarzeniu Arkadiusz Żabka rozmawiał z Romanem Suską rzecznikiem Nadleśnictwa Rudy Raciborskie.

Pożar w Kuźni Raciborskiej – największy w powojennej historii Polski

Roman Suska, rzecznik Nadleśnictwa Rudy Raciborskie

Roman Suska:  Największy pożar w powojennej historii nie tylko Polski, ale i Europy Środkowej. Prawdopodobnie od pociągu, od niesprawnego układu hamulcowego, rozpoczął się ten gigantyczny pożar. Bardzo duża dynamika tego pożaru, był bardzo nieobliczalny. Warunki meteorologiczne były bardzo złe: silny, porywisty wiatr o zmieniających często kierunkach, bardzo niska wilgotność. Dane meteorologiczne z tamtego okresu podają, że tego deszczu było bardzo niewiele w stosunku do takiej średniej wieloletniej, stąd też pożar bardzo szybko zaczął opanowywać kolejne setki hektarów. W żaden sposób nie można było go opanować, mimo usilnych prób wielu strażaków, leśników, policjantów, wojska i innych służb, pożar zdawało się, że jest nie do zatrzymania. Ta dynamika naprawdę poraża nas do dzisiaj: jak szybko ten pożar postępował, jak on trawił ten las. Spłonęło ponad 9 tys. hektarów na terenie Nadleśnictwa Rudy Raciborskiego Nadleśnictwa Kędzierzyn i Rudziniec. (…)

Pożar w Kuźni Raciborskiej: naprawa szkód nie trwa rok, czy dwa…

Odbudowa lasów po pożarze trwa do dzisiaj i potrwa jeszcze wiele lat:

Roman Suska: Mimo że to już jest 31 lat po pożarze, to nasza praca, praca leśników nie skończyła się. Wiadomo, że dla lasu i 100 lat to nie jest za dużo, więc nie znajdujemy się nawet na półmetku naszej pracy, żeby ten teren mógł wrócić do takiego charakteru, tego leśnego, typowego, jakiego widzimy. Patrząc się na rolnictwo: w rolnictwie jeden rok, to jest cały cykl gospodarczy. W  leśnictwie często 100 lat to nawet nie jest cały cykl gospodarczy. Jeżeli dzisiaj ja posadzę las, to czerpać z niego nawet nie będzie mój syn, tylko wnuk bądź prawnuk. Została wybudowana szkółka kontenerowa w Nędzy właśnie na potrzeby takich dużych, wielkoobszarowych klęsk, bo nie da się w szybkim czasie pozyskać tak dużej ilości materiału sadzeniowego, sadzonek, żeby zalesić terem. (…)

Pożar w Kuźni Raciborskiej

PSP Opole

Po pożarze zasadzono już 10 mln sadzonek drzew

Przed leśnikami dziś wyzwanie w postaci zróżnicowanie drzewostanu na terenie dawnego pożarzyska:

Roman Suska: Podstawowa odbudowa to było wprowadzenie z powrotem roślin drzewiastych, sadzonek drzewek. Łącznie wysadzono tam około 10 milionów sztuk drzew. Głównie sosny, ale też innych gatunków, takich jak brzoza na przykład. Część terenu pożarzyska odnowiła się w sposób naturalny, czyli zamierających spalonych sosen, między innymi brzóz, te drzewa, wydały ostatnie tchnienie w postaci intensywnego opadu nasion. I te nasiona znalazły podatny grunt i są powodem kolejnego pokolenia lasów, które już nie były posadzone, a zasiane w sposób naturalny. Skupienie się na dwóch gatunkach na tak dużym obszarze powoduje teraz wymuszenie na nas kolejnych prac. Więc naszym zadaniem, zadaniem leśników jest teraz i w przyszłości przebudowa tego drzewostanu, tak aby go zróżnicować, żeby wprowadzać inne gatunki drzew i tą sosnę  i modrzewia  i brzozę należy tam traktować przynajmniej na niektórych fragmentach jako taki przeplot. Coś, co nam pozwoli zrekultywować glebę, pozwoli nam uruchomić pewne procesy biochemiczne, które doprowadzą ten teren do takiego stanu już normalnego, nie zaburzonego. (…)

Pożar w Kuźni Raciborskiej wymusił stworzenie systemu ochrony przed ogniem

Po katastrofalnym pożarze powstały też nowe wieże obserwacyjne z których łatwiej można dostrzec pożar.

Roman Suska: Wieże przeciwpożarowe były już elementem systemu przeciwpożarowego przed pożarem, bo w tym feralnym dniu 26 sierpnia z dwóch wież, które były na terenie dzisiejszego pożarzyska, spłynęły meldunki o pojawiającym się dymie. Stąd akcja była rozpoczęta szybko, ale z powodów, o których rozmawialiśmy wcześniej, niestety nie miała szansy na powodzenie, jakie byśmy chcieli. Dzisiaj mamy nowe wieże wybudowane: dostrzegalnie przeciwpożarowe. W sąsiednich nadleśnictwach również się takie dostrzegalnie przeciwpożarowe znajdują. Ich widoczność pokrywa się z sobą także w momencie, gdzie na widnokręgu pojawia się dym są zbierane meldunki z takich wież, pojawiają się namiary kątowe wyrażone w stopniach, np. jedna wieża mówi, że to jest 133 stopnie, druga podaje inną wartość i na mapie w miejscu przecięcia się tych wartości kątowych mamy lokalizację taką, gdzie tego pożaru należy szukać. Pozwala to na bardzo szybkie zlokalizowanie takiego pożaru, przekazanie takich informacji straży pożarnej, a jednocześnie wysłania samolotu bądź śmigłowca gaśniczego. Lasy Państwowe mają do dyspozycji samoloty i śmigłowce specjalnie przeznaczone właśnie do akcji gaśniczych, m.in. na Gotartowicach, na lotnisku w Rybniku taki samolot dyżuruje.  (…)

PSP Opole

Ogień zniszczył ponad 9 tysięcy hektarów lasu. W kulminacyjnej fazie pożar gasiło 1150 pracowników Służby Leśnej, 4700 strażaków, 3200 żołnierzy, 650 policjantów, 1220 osób z obrony cywilnej, a także niezliczona liczba ludzi dobrej woli. Akcja gaśnicza trwała 26 dni. W akcji zaangażowano 4 helikoptery, 27 samolotów, 48 ciągników ciężkich i specjalistycznych, 25 ciągników rolniczych, 36 kolejowych cystern na wodę.

Czytaj także: 

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj