40 kilogramów temu największe spodnie okazały się za małe…
Dzień, w którym waga pokazała 104 kilogramy, był tym, kiedy Karolina z Wodzisławia postanowiła zmienić swoje życie. I dotrzymała danego sobie słowa. Wciąż dąży do tego, by osiągnąć wymarzony cel - 59 kilogramów, a jednocześnie motywuje innych do odchudzania. Da się? Da! I Kala ma na to radę!
By nie stracić motywacji, Kala założyła bloga „Grubaska w małym mieście”.
Dwa lata temu, kiedy waga pokazała 104 kilogramy, Karolina rozpoczęła walkę o zdrowie i lepszą sylwetkę. Jednak jak sama mówi, nie przeszła na dietę, ale na zdrowy tryb życia.
Odstawić słodycze, fast foody, słodkie napoje i tłuste jedzenie, wzbogacić menu warzywami i owocami, a poza tym poświęcić kilka godzin tygodniowo na aktywność fizyczną – to przepis na sukces. Ale nasza bohaterka inspiruje i motywuje do dbania o swoją sylwetkę na różne sposoby:
Oczywiście w odchudzaniu bywają trudniejsze momenty, a nawet miesiące. Od czerwca moja waga stoi w miejscu – mówi Karolina – to cały czas 64 kilogramy. Ale, jak dodaje, nie poddaje się.
Rozmawiała Monika Turoń. Zachęcamy też do odwiedzenia bloga Kali grubaskawmalymmiescie.blog.pl oraz grupy na Facebooku Grubaski – Nie Grubaski.
Grubaska wMM – jak to się stało, że waga pokazała 104 kilogramy?