Autobusy na wodór w Rybniku. Niebawem wyjadą na trasę. W październiku kolejne trafią do miasta
Pierwsze autobusy wodorowe dotarły już do Rybnika. Wczoraj (19.09) dostarczono dwa z 20 zamówionych pojazdów, do środy (20.09) będzie na miejscu ich pięć. Autobusy zostały wcześniej odebrane w fabryce, teraz nastąpi ich odbiór końcowy w Rybniku.
Pierwsze autobusy wodorowe wkrótce wyruszą na trasy
– mówi prezes zarządu spółki Komunikacja Miejska w Rybniku, Łukasz Kosobucki.
Łukasz Kosobucki: Wczoraj na lawetach przyjechały, bo zasięg nie pozwala na dojechanie do nas tutaj. Powoli odbieramy i uzbrajamy. W przyszłym tygodniu będą zaopatrzone w nasze rybnickie barwy naklejki, piktogramy i tak dalej. Na chwilę obecną realizowana jest dostawa 20 sztuk. Za 30 dni od tej dostawy piątki kolejne i na koniec listopada 10. Więc mamy 20. Miasto aplikowało o 14 sztuk kolejnych, dotacja wyniesie prawie 100% na te autobusy, będą praktycznie za darmo dla nas.
…a 20 pierwszych zamówionych już „wodorowców” kosztować ma 66 milionów złotych, z czego miasto zapłaci około 23 miliony, reszta to dotacja.
Łukasz Kosobucki prezes zarządu spółki Komunikacja Miejska Rybnik
Nowe autobusy są nowoczesne, niskopodłogowe, klimatyzowane, mają porty USB do ładowania urządzeń mobilnych, oświetlenie obszaru drzwi, wyświetlacze LED i LCD, automatyczne zapowiedzi, monitoring czy system zliczania pasażerów. Najważniejszy jest jednak ich wyjątkowy napęd
– mówi Łukasz Kosobucki.
Łukasz Kosobucki: To są autobusy wodorowe, czyli autobusy elektryczne. Jest ogniwo, jest butla z wodorem, wodór trafia do ogniwa, z ogniwa produkuje się prąd. Silnik jest w osiach napędowych, więc niczym się nie różni od już jeżdżących elektryków, tylko po prostu zamiast baterii jest butla z wodorem i ogniwo.
Autobusy na wodór w Rybniku już niebawem wyjada na trasy. fot. rybnik. eu
Dla nowych autobusów powstaje specjalna stacja, gdzie będą tankowały wodór. A jaki będzie zasięg takiego pojazdu, ile przejedzie kilometrów?
Łukasz Kosobucki: Nominalny zasięg to 450 kilometrów. Realny, bezproblemowy to jest między 250 a 300, a nasze autobus robią dziennie między 200 a 250 kilometrów. W praktyce to będzie codziennie tankowane. Natomiast teoretycznie co półtora dnia powinien być tankowany ten autobus. Stacja za niedługo się otworzy. Przetarg jest rozstrzygnięty na wodór. Stacja zapasowa również się tu znajdzie. Przyjedzie w piątek, więc wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Eksploatacja takich pojazdów jest tańsza, a napęd wodorowy to przyszłość – przekonuje Łukasz Kosobucki. Na świecie jeździe coraz więcej pojazdów, u nas w kraju także powoli są wprowadzane do użytku.
Rybnik będzie jednym z pierwszych miast w kraju z taką ilością autobusów wodorowych
– dodaje.
Łukasz Kosobucki: W Polsce to będzie jedna z większych dostaw, ponieważ w Krakowie były testy. W Koninie jeździ jedna sztuka, w Lublinie zaczyna jeździć jedna sztuka, Poznań czeka na dostawy, więc my jesteśmy w zasadzie największym eksploatatorem tych autobusów. Niemcy, Czechy, wszyscy wokół idą w wodór. Na chwilę obecną ja nie widzę innej możliwości, bo prąd będzie drożeć, natomiast wodór będzie tym paliwem, które po prostu będzie tanieć.
Dodajmy, że pierwsze 3 autobusy wodorowe mają wyjechać na trasę w poniedziałek 2 października. Na początku będą jeździły po Rybniku, ale docelowo mają pojawić się na liniach we wszystkich gminach, które obsługuje miasto Rybnik.
Czytaj także:
