Beskidy: Znaleźli ciało na szlaku
To była najzimniejsza majówka od lat. Opady deszczu przeplatały się z opadami śniegu - to w wyższych partiach Beskidów. Mimo to wiele osób zdecydowało się na wyjazd w góry.
Niestety, nie były to wyprawy w pięknym słońcu. Mgła i niska temperatura powitała turystów. Warunki na szlakach znacznie się pogorszyły.
Tragicznie zakończyła się wyprawa w góry dla 38-latka z Warszawy. W czwartek na stromym zboczu Stożka, w okolicy wyciągu krzesełkowego turyści natrafili na ciało mężczyzny. Jego zwłoki do doliny Wisły przetransportowali GOPR-owcy. Czy pogoda była powodem nieszczęśliwego wypadku, czy też inne przyczyny spowodowały śmierć mężczyzny – bada to policja.