Co z pediatrią w szpitalu w Rydułtowach? Czy oddział zostanie zawieszony?
Jaka przyszłość czeka oddział pediatryczny w szpitalu w Wodzisławiu i Rydułtowach? Mówi się o możliwym zawieszeniu jego pracy, z powodu planów odejścia na emeryturę trzech lekarek.
W wieku emerytalnym jest też ordynator, Stefan Cichy:
Krzysztof Kowalik: Pan ordynator Cichy na dzień dzisiejszy nie złożył wniosku o przejście na emeryturę, w dalszym ciągu jeszcze jest zainteresowany tym, żeby oddział prowadzić. Natomiast wypowiedzenia złożyły panie doktor, które osiągają wiek emerytalny w listopadzie i chcą na tę emeryturę przejść. W tej chwili na dzień dzisiejszy prowadzimy rozmowy zarówno z paniami, które chcą przejść na emeryturę, jest światełko w tunelu, żeby panie z nami jeszcze popracowały i być może w tym czasie uda nam się znaleźć kogoś, kto będzie mógł wejść na ich miejsce i poprowadzi w dalszym ciągu ten oddział, żeby tego oddziału nie zawieszać. Jest to sytuacja rozwojowa i najbliższe kilka dni pokaże, czy uda nam się osiągnąć konsensus i dojść do porozumienia
– mówi o sytuacji w lecznicy jej dyrektor, Krzysztof Kowalik. To nie jest łatwa sytuacja, bo to jedyny oddział pediatryczny w całym powiecie wodzisławskim. W tej chwili liczy 43 łóżka:
Krzysztof Kowalik: Sytuacja jest trudna generalnie wszystkich oddziałów pediatrycznych w województwie, w Polsce jest trudna. Pediatrów jest coraz mniej, coraz więcej osób przechodzi na emeryturę. Jest wyrwa pokoleniowa, bo są albo młodzi lekarze pediatrzy, którzy niekoniecznie są zainteresowani, żeby pracować w oddziale, bardziej cenią sobie prace w poradniach. Natomiast robimy, co możemy, żeby ten oddział pracował. Nawet jeżeli taki wniosek zostanie złożony do rady społecznej szpitala, to w dalszym ciągu poszukiwania będą trwały. Te poszukiwania lekarzy i rozmowy na ten temat trwają od dosyć dawna. Jest ciężko ze znalezieniem lekarzy pediatrów, natomiast nie ustajemy w tych poczynaniach i będziemy robić wszystko, co w naszej mocy.
Czy na przeszkodzie w negocjacjach z lekarzami stoją żądania finansowe?
Krzysztof Kowalik: Oczywiście, że tak. Żądania finansowe to jest jedno. Najpierw musi być chęć, by w ogóle ktoś chciał pracować i w tym upatrujemy problemu. W wielu przypadkach nawet nie dochodzimy do negocjacji finansowych, jeśli chodzi o stawki wynagrodzeń. Nie będę ukrywać, że pewnym problemem w negocjacjach jest usytuowanie oddziału pediatrycznego w Rydułtowach, bowiem młodzi lekarze bardzo często podnoszą, że oddział nie ma zabezpieczenia anestezjologicznego i różnego typu możliwości konsultacji, więc to też jest coś, o czym rozmawiamy, o czym rozmawiam ze Starostwem Powiatowym, jaki i z zespołem, który w tej chwili został powołany przez Starostę. Jest to przedmiotem dyskusji, żeby ten oddział w przyszłości znalazł się tutaj w Wodzisławiu, co znacznie ułatwiłoby rozmowy z potencjalnymi lekarzami, którzy chcieliby pracować w tym oodziale.
Problemy pojawiły się też na oddziale neonatologicznym: jedna z lekarek złożyła wypowiedzenie, trwają negocjacje, by chciała dalej pracować w szpitalu w Wodzisławiu i Rydułtowach. Dyrektor Kowalik ma nadzieję na porozumienie. Wciąż trwają rozmowy w sprawie chirurgii: działalność tego oddziału póki co zawieszona jest do końca tego roku. Na przełomie października i listopada powinno być wiadomo czy oddział ruszy od stycznia.
Czytaj także:
