Do rybnickiego szpitala wraca interna. Jak będzie wyglądał proces uruchamiania oddziału?
Do rybnickiego szpitala wraca interna. Na początek uruchomiona zostanie część łóżek. Ustaliliśmy także, że szpital nie musi stawać do konkursu w NFZ na finansowanie oddziału.
Do rybnickiego szpitala wraca interna. To już wiecie z naszej strony internetowej i wiadomości Radia 90. Wczoraj (30.01) jako pierwsi informowaliśmy, że lecznicy udało się znaleźć nowego ordynatora oddziału, który w umowie przedwstępnej zadeklarował jego ponowne uruchomienie od 15 marca. Nowy ordynator ma teraz czas na znalezienie pozostałej obsady lekarskie i pielęgniarskiej. Jak będzie wyglądało uruchamiania oddziału?
Podana data 15 marca wcale nie musi oznaczać, że dokładnie tego dnia na oddziale pojawią się pierwsi pacjenci. Nowy ordynator ma teraz czas by zająć się skompletowaniem całej obsady lekarsko-pielęgniarskiej i na początek uruchomiona ma zostać tylko część z planowanych łóżek.
Do tej pory największym problemem było znalezienie szefa tego oddziału. Mieliśmy deklaracje od lekarzy, którzy chcieli pracować w systemie dyżurowym, teraz liczymy, że nowy szef przyciągnie chętnych do pracy
-mówi Karolina Wałowiec, rzecznik prasowa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego numer 3 w Rybniku.
Szpital nie musi stawać do konkursu w Narodowym Funduszu Zdrowia na finansowanie oddziału. Jak powiedział Radiu 90 Rafał Razik, rzecznik prasowy śląskiego NFZ formalnie oddział internistyczny w rybnickim szpitalu w Rybniku nie został zlikwidowany, bo cały czas funkcjonują dwa jego pododdziały – dermatologiczny i nefrologiczny, które były finansowane w ramach obecnego kontraktu.
Te komórki cały czas funkcjonowały, więc ryczałt na oddział wewnętrzny został jedynie zmniejszony. Teraz, niewykluczone, że po uruchomieniu oddziału w dawnym zakresie, wysokość ryczałtu zostanie zwiększona
mówi Rafał Razik, rzecznik prasowy śląskiego oddziały Narodowego Funduszu Zdrowia.
Od rzecznika NFZ usłyszałam także, że to rzeczywiście był ostatni dzwonek na uruchomienie interny, w przeciwnym wypadku Rybnik straciłby też Szpitalny Oddział Ratunkowy. Do prawidłowego funkcjonowania SOR-u konieczne jest bowiem – zgodnie z przepisami – istnienie oddziału wewnętrznego w pełnym zakresie.
Rzeczywiście wniosek o zawieszenie interny był wielokrotnie przedłużony i daliśmy jasny sygnał, że aby zapewnić prawidłowe funkcjonowanie SOR-u konieczne jest wznowienie pracy oddziału wewnętrznego w pełnym zakresie. Bardzo nas to cieszy, że dyrekcji udało się, przy dzisiejszej sytuacji kadrowej, znaleźć lekarza który poprowadzi oddział
– mówi Rafał Razik.
Jak usłyszeliśmy w NFZ chociaż to koniec lutego był podawany jako ostatecznym terminie uruchomienia interny, to możliwe jest wydłużenie tego czasu. Stanie się na pisemną prośbę dyrektora.
Myślę, że ponowne uruchomienie interny wzmocni wiarygodność szpitala. Nie wyobrażam sobie bowiem sytuacji, że wielospecjalistyczny, wojewódzki szpital miałby dalej funkcjonować bez interny, a stracić także SOR, bo przecież ta lecznica zabezpiecza region zamieszkały przez około 300 tysięcy osób
– podkreśla Grzegorz Wolnik, radny wojewódzki i członek Rady Społecznej szpitala w Rybniku.
Czytaj także:
