Dyskusja o smogu w Rybniku. Co proponowano? I czy w końcu coś się zmieni?
Ponad trzy godziny trwała debata poświęcona problemowi niskiej emisji w Rybniku. Na zaproszenie Prezydenta Piotra Kuczery odpowiedzieli mieszkańcy, przedstawiciele stowarzyszeń oraz organizacji zajmujących się walką ze smogiem.
Nie od dziś wiadomo, że zanieczyszczenie powietrza to jeden z największych problemów miasta. Zapłacimy za to nowotworami – ostrzegał Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego:
Widzimy czym oddychamy – mówili na spotkaniu rybniczanie.
Co zrobić, żeby poprawić jakość powietrza w Rybniku? Zdaniem wielu, tylko radykalne działania mogą poprawić sytuację. Trzeba zlikwidować tradycyjne piece – uważa część rybniczan:
Inni z kolei zwracali uwagę, że jedynym rozwiązaniem jest podłączanie budynków do sieci ciepłowniczej. Problemem jednak jest monopol PEC-u:
W debacie uczestniczyli również członkowie stowarzyszenia „Rybnik bez dymu”. Przekonywali oni, że węglem można palić też czysto i ekologicznie. Wystarczy nauczyć się palić właściwie, czyli rozpalać ogień w górnej części pieca. Mówi Julian Olewicz z rybnickiego stowarzyszenia:
Póki co metoda ta budzi kontrowersję części fachowców. Wśród nich jest między innymi Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego:
Za nami pierwsza debata o tym jak rozwiązać problem niskiej emisji. Jak podkreślał prezydent Piotr Kuczera – nie ostatnia:
A spotkanie poświęcone problemowi niskiej emisji w Rybniku obserwował z mikrofonem Arkadiusz Żabka.