Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

„Frelki” z TS ROW Rybnik pokonały we własnej hali zespół z Wierzbna

Facebook Twitter

Ta nerwówka na początku spotkania była niepotrzebna - mówią po zwycięskim spotkaniu piłkarki nożne TS ROW Rybnik.

TS ROW Rybnik

Ósma wygrana w tym sezonie piłkarek nożnych TS ROW Rybnik. Wczoraj (18.02) „Frelki” pokonały we własnej hali ostatni zespół w tabeli ekstraligi futsalu kobiet, Wierzbowiankę Wierzbno 7:1. Mecz zaczęły źle, bo od straty gola, do przerwy jednak wyrównały ale były bardzo nieskuteczne. W drugiej części spotkania TS ROW zyskał przewagę i zaczął trafiać, ostatecznie odnosząc wysokie zwycięstwo. Spotkanie na gorąco po meczu analizowały Agata Sobkowicz i Magdalena Łuczak:

Agata Sobkowicz: Kontrolowałyśmy grę, natomiast pierwsza akcja po stałym fragmencie… głupia strata bramki i to już wprowadziło nerwówkę. Dużo miałyśmy sytuacji, nie potrafiłyśmy się wstrzelić, drużyna przeciwna cały czas broniła na własnej połowie i nie było łatwo. Natomiast myślę, że ta druga bramka otworzyła już nam furtkę, głowy były spokojne i fajnie, że wygrałyśmy.

Magdalena Łuczak: Pierwsza połowa była nerwówka, pierwsza bramka wpadła dla przeciwnika, trochę byłyśmy zdezorientowana, natomiast wiedziałyśmy, że to jest kwestia czasu, kiedy te bramki zaczną nam wpadać. Z trenerem przeanalizowałyśmy pierwszą połowę, powiedział nam co źle robimy, przegadałyśmy to między sobą i jak widać udało się.

Trener TS ROW-u, Krzysztof Nos po pierwszej połowie miał sporo uwag do swoich zawodniczek:

Krzysztof Nos: Bardzo dużo uwag miałem, co do postawy naszego zespołu w pierwszej odsłonie i przede wszystkim zabrakło nam takiego wyrachowania i spokoju w pierwszej połowie. Duże znaczenie miało to, że otwarliśmy sobie bardzo dobrze tą drugą połowę, worek z bramkami się rozwiązał, natomiast my sobie nie możemy fundować w takich spotkaniach, takiej nerwówki. Mam wrażenie, że czasem dziewczyny po prostu za bardzo chciały. Cieszmy się z trzech punktów, zadanie zostało wykonane. Dalej jesteśmy w grze o medal – póki co brązowy, a co będzie dalej – zobaczymy.

TS ROW zajmuje 6 miejsce w tabeli, do trzeciego zespołu z Karkowa traci tylko punkt, ale ma jedno spotkanie rozgrane mniej na swoim koncie. Już jutro (20.02) zespół czeka wyjazdowy mecz z pierwszoligowcem z Siemianowic Śląskich. Stawką meczu będzie awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj